Temat: Tangle Teezer z Biedronki, czyli temat o podróbkach TT

Hejo :*

Otóż dobre 3 tygodnie temu wyszła nowa gazetka w Biedronce, która wywołała małą sensację wśród włosomaniaczek- szczególnie ze względu na suche szampony :) 

dzisiaj byłam w biedronce i zauważyłam taki zestaw: podróbka TT (w ślicznym różowym neonowym kolorze :D) z tabletkami ze skrzypem i pokrzywą. Tak mi się spodobała szczotka, że pomyślałam o jej kupnie. Przeszukałam internet- opinie przeróżne. Inni chwalą( szczególnie Ci, którzy nie mieli nigdy oryginału szczotki) drudzy odradzają. 

Zawsze jaram się tangle teezerami, ale niestety przerażała mnie cena oryginalnej szczotki.:(

Czy któraś z Was miała do czynienia z "biedronkową wersją"? Albo z innymi podróbkami? Macie coś godne polecenia? Czy lepiej czesać tym, czym się ma w domu i nie wydawać pieniędzy na podróbkę?

Nie chodzi mi o jakość tego całego plastiku i takie tam, liczy się dla mnie efekt :)

cancri napisał(a):

MyOtherSelf napisał(a):

Nic nie warte są, ja czuję ogromną różnicę - TT nie szarpie i nie wyrywa włosów, a podróbka - strasznie ciągnie.
No nie wiem, ja za kazdym razem wyciagam sporo wlosow z TT.

Ja też. Nawet więcej niż ze zwyklej z tesco za 6zl. Szczególnie jak czeszę mokre wlosy 

Wow! Jaka dobra wiadomość. :) Nie wiedziałam, że oryginalną TT można kupić stacjonarnie i to za taką cenę. 

Pasek wagi

laurabedziefit napisał(a):

cancri napisał(a):

MyOtherSelf napisał(a):

Nic nie warte są, ja czuję ogromną różnicę - TT nie szarpie i nie wyrywa włosów, a podróbka - strasznie ciągnie.
No nie wiem, ja za kazdym razem wyciagam sporo wlosow z TT.
Ja też. Nawet więcej niż ze zwyklej z tesco za 6zl. Szczególnie jak czeszę mokre wlosy 
Może w ogóle macie teraz większe problemy z włosami? Mnie TT szarpie o wiele mniej niż zwykłe szczotki, jakieś drewniane albo szerokie grzebienie. Inna sprawa, że teraz też wyjmuję z niej mnóstwo włosów, bo po prostu mi lecą jak głupie. Myślę, że warto wybrać mimo wszystko oryginalnego TT, kiedy jest taki niedrogi ;)

Sfaxy007 napisał(a):

laurabedziefit napisał(a):

cancri napisał(a):

MyOtherSelf napisał(a):

Nic nie warte są, ja czuję ogromną różnicę - TT nie szarpie i nie wyrywa włosów, a podróbka - strasznie ciągnie.
No nie wiem, ja za kazdym razem wyciagam sporo wlosow z TT.
Ja też. Nawet więcej niż ze zwyklej z tesco za 6zl. Szczególnie jak czeszę mokre wlosy 
Może w ogóle macie teraz większe problemy z włosami? Mnie TT szarpie o wiele mniej niż zwykłe szczotki, jakieś drewniane albo szerokie grzebienie. Inna sprawa, że teraz też wyjmuję z niej mnóstwo włosów, bo po prostu mi lecą jak głupie. Myślę, że warto wybrać mimo wszystko oryginalnego TT, kiedy jest taki niedrogi ;)

Mnie ona w ogóle nie szarpie ale wlosow jest pelno. Normalnie jak chodze czy myję to nie lecą mi mocno i na innych szczotkach tyle włosów nie zostaje. 

Miło się używa tę szczotkę ale żałuję, że kupilam. Wróciłam do starej a tt tylko raz w tygodniu używam, żeby tak przyjemnie pomasowac 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.