- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2014, 12:08
Mój biust podupadł w trakcie odchudzania... W związku z tym pytanie do Was :) : jaki kosmetyk dorzucić do ćwiczeń i masażu, żeby go trochę podratować? Myślałam o serum z eveline 3D albo z palmer's oczywiście do biustu. Któraś z Was stosowała? Myślicie że to ma sens? Czy może wystarczy regularnie smarować całe ciało balsamem ujędrniającym i tyle?
17 kwietnia 2014, 12:18
Będę obserwować Twój temat, bo mam taki sam problem :/ Ja stosowałam serum eveline, z resztą dalej je stosuję, ale nie wiem czy daje efekty. Może ćwiczenia na klatkę piersiową pomogą? Najchętniej bym się zoperowała, żeby te cycki podnieść :/
17 kwietnia 2014, 12:33
kremiki są dobre, bo ujędrniają skórę. w połączeniu z domowym peelingiem kawowym robią dużo dobrego. ale cóż jak się miało piersi tłuszczowe, a nie gruczołowe to mało się da zrobić. ale intensywne i wytrwałe trenowanie klatki piersiowej, może pomóc. ja mam taka nadzieję przynajmniej :)
17 kwietnia 2014, 12:37
Kremiki "ujędrniają" (jeśli w ogóle) tylko powierzchownie, jak je zmyjesz, to czar pryska. Żaden krem nie wpływa na skóre na poziomie komórkowym, by chamować wiotczenie, starzenie i inne procesy związane z pogarszaniem się skóry. Gdyby działały, to niepotrzebny byłby chirurg plastyk, botoks i inne cuda.
Edytowany przez Turandot 17 kwietnia 2014, 12:42
17 kwietnia 2014, 13:11
Ja słyszałam o tym że są wyspecjalizowani masażyści którzy masują biust kobiecy w taki sposób że po kilku wizytach biust się podnosi i jest jędrniejszy i zauważają że nawet lekko się powiększył.
17 kwietnia 2014, 15:20
Ja słyszałam o tym że są wyspecjalizowani masażyści którzy masują biust kobiecy w taki sposób że po kilku wizytach biust się podnosi i jest jędrniejszy i zauważają że nawet lekko się powiększył.
dość ciekawa specjalność :)
17 kwietnia 2014, 16:15
Mój biust również ucierpiał przez tycie i chudnięcie i pewnie będzie jeszcze gorzej bo dalej chudnę. Jednak, od jakichś dwóch miesięcy robię systematycznie (prawie) ćwiczenia Mel B ,,chest and back'', masuję piersi kostkami lodu i smaruję balsamem i na szczęście widzę całkiem pozytywny efekt. Mój biust nigdy nie będzie jak silikony, ale nie jest najgorzej i mam nadzieję, że utrzyma się przynajmniej na tym poziomie ;)
17 kwietnia 2014, 17:55
używałam eveline na biust i nic rewelacyjnego, z resztą żadem krem nie dawał rady, mam taki sam problem aż boję się jak osiągnę swój cel odchudzeniowy to biust chyba przy kolanach będę miała dodam że wykarmiłam 4 dzieci więc chyba zacznę zbierać na sylikon hahaha