- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 kwietnia 2014, 09:00
Hej :) Dzisiaj wpadłam na ciekawy temat na forum o kuracji drożdżowej a dokladnie: http://vitalia.pl/forum22,877133,0_Kuracja-drozdzowa.html i zastanawia mnie to czy przy takiej kuracji, nie ma jakis problemów jelitowych? Bo to jednak drożdźe.. kiedys cierpiałam na zaparcia około 2 lat.. a teraz juz jest lepiej a własciwie dobrze ale obawiam się, że po drożdżach mogą zaparcia wrócic.. Miał ktos takie skutki ubotczne? :)
Edytowany przez krejzo0lek 4 kwietnia 2014, 09:01
4 kwietnia 2014, 09:03
Hej :) Jesli zalejesz drożdże w kubku gorącą woda, wtedy unikniesz sensacji w żołądku.
4 kwietnia 2014, 09:04
Trzeba drożdże zalać wrzątkiem- wtedy zabijasz ich właściwości 'rosnące'. Czekasz aż ostygną i pijesz, polecam, mi to nawet już smakuje:)
4 kwietnia 2014, 09:22
siczma serio? To może smakować? :D
Ja zaczęłam wczoraj i mam zamiar pić przez miesiąc :)
4 kwietnia 2014, 09:25
smakuje, samkuje... komuś kto lubi ostro słone smaki, ja lubię i zamierzam powrócic do picia drozdzy. bardzo dobrze robiły mi na moje wypadające włosy i paznokcie. Tylko ile tego trzeba pić dziennie, raz dziennie, pół kostki, całą kostkę??? wie ktoś?
4 kwietnia 2014, 09:27
Ja pije raz dziennie pół tej małej kostki 40g, ale jak jest ta większa, to 1/4 kostki.
4 kwietnia 2014, 09:51
ja kiedy piję drożdże mam tak, że mój metabolizm przyspiesza ;) a generalnie cierpię na zaparcia, więc jestem teraz bardzo zadowolona, drożdże lepiej działają na mnie niż siemię lniane.
z tego co się naczytałam w internecie to 1/4 kostki 100g zalać gorącą wodą, tylko właśnie nie wrzątkiem, najlepiej zagotować wodę i chwilę odczekać, z tego co pamiętam najlepsza temperatura to chyba między 70-90, chodzi o to, żeby nie zabić też wszystkich witamin, a zabić drożdże. Grzyby giną chyba w temperaturze 70, a witaminy z grupy B mogą zginąć w 100. Jakoś tak to było, tych temperatur nie jestem teraz pewna.
Ja robię tak, że po zagotowaniu wody chwilę odczekuję, zalewam drożdże, przykrywam talerzykiem, czekam 15 min. i piję :)
4 kwietnia 2014, 09:56
ja dołączam do Was, chociaż boję się krost. Zawsze miałam całą twarz w krostach, ostatnio zostały tylko dwie i nie chcę nowych, bo za tydzień urodziny męża i znajomi z którymi się nie widziałam dawno =(
4 kwietnia 2014, 10:00
Trzeba drożdże zalać wrzątkiem- wtedy zabijasz ich właściwości 'rosnące'. Czekasz aż ostygną i pijesz, polecam, mi to nawet już smakuje:)
dokładnie. serio smakuje? boze ;p ja to pije regularnie, ale zawsze na bezdechu i pozniej szybko zapijam woda, bo nie wyrabiam ;) a efekty widze super :)
4 kwietnia 2014, 10:02
do tych które miały trądzik: czy po piciu tego bardziej was wysypałp?