9 sierpnia 2013, 10:26
Nigdy nie używałam i nie używam.
- Dołączył: 2013-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8475
9 sierpnia 2013, 10:26
ja nienawidzę mieć umalowanych ust :P
- Dołączył: 2013-06-24
- Miasto: kielce
- Liczba postów: 72
9 sierpnia 2013, 10:28
Rzadko maluję, ale jak już to lasting finish lipstick z Rimmela
9 sierpnia 2013, 10:30
Bezbarwna z drobinkami, Delia, nr 10 (nie mogę jej już nigdzie kupić :( ). Nie lubię kolorowych.
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 3382
9 sierpnia 2013, 10:31
ja czasem używam pomadki pielęgnacyjnej i kredki szafir nr 10 , bardzo naturalnie to wygląda. szminki dają sztuczny efekt. no a tak wieczorowo na szczególne okazje szafirek nr 4 :)
- Dołączył: 2013-07-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 661
9 sierpnia 2013, 10:32
Ja też nie cierpię mieć umalowanych ust mam wrażenie jakby mi coś na nich zalegało. ;d
- Dołączył: 2013-01-08
- Miasto: J
- Liczba postów: 12172
9 sierpnia 2013, 10:41
jedynie coś co je nawilża :)) innych szminek czy błyszczyków nie preferuje ;)
9 sierpnia 2013, 10:58
a ja uwielbiam soczyste, kolorowe usta, ale oczywiscie tylko na wielkie wyjscia! Sprawia to, ze czuje sie niczym gwiazda dawnych lat, i naprawde dodaje pewnosci siebie. OCzywiscie najwazniejsze to starannie pomalowac, nie miec na zebach, i nie 'powyjezdzac' poza kontury. I teraz tak- murem stoje za Max Factor Colour Effect !! Polecam, jest latwa do nalozenia, trzyma sie godzinami, nawet podczas jedzenia i picia! Sama uzywam koloru Boreal MAuve, a tutaj zdjecie: