Temat: jaki zabieg dla mnie?

chcialabym uporac sie ze swoja problematyczna cera. na poczatku zaznacze ze probowalam roznych kosmetykow i nic mi nie pomaga. a do tego bylam u 2 dermatologow w moim miescie po porade(prywatnie). jeden z nich zrobil mi kuracje jakims antybiotykiem i zapisal masci i cere mialam ladna jakies 3 miesiace a potem wszystko wrocilo. a 2 powiedzial ze nie jest ze mna tak zle na jakies radykale leczenie. a mianowicie: mam 24 lata a cere nastolatki w okresie dojrzewania. cera bardzo tlusta, swiece sie jak latarnia, do tego mam zaskorniki i pojedynczo wyskakujace wypryski, kilka starych blizn i dziurek po tradziku. a do tego jak na zlosc pekajace naczynka wokol nosa. jakie zabiegi w gabinecie kosmtycznym mozecie polecic dla mnie? oczywscie moge zapytac w salonie ale nie chce wydac kasy na cos co mi nic nie pomoze a w tym temacie jestem ciemna.
Pasek wagi
Jak slysze o tych wszystkich kremach, maseczkach, zabiegach to sie zastanawiam czy komus to tak naprawde pomoglo pozbyc sie na stale i w zupelnosci problemow z cera. Ja jestem za tym aby szukac przczyn od srodka a nie robic milion zabiegow, pillingow i kupowac kosmetyki la rocher posay. Jesli komus to pomoglo na lata to zazdroszcze ale wlasciwosci skory czy tez problemy biora sie z wewnatrz i glownie walczac wlasnie  tak plus odpowiednie kosmetyki ( nie zaprzeczam) mozna cos zdzialas. Mnie nic tak nie pomoglo jak walka od srodka. Po czesci tabletki anty, moze nie polecam na cere ale hormony warto zbadac, glownie testosteron, prolaktne itd Przebadac sie ogolnie itd. Poczytac o witaminach i ziolach pomagajacych na cere i łojotok czyli np wit a plus e, cynk, z grupy b, skrzyp, bratek etc i probowac to wdrazac. Kosmetyki tez metoda prob  i bledow.Zabiegi to pewnie jakies pilingi u kosmetyczki, kawitacja, te sprawy ale bez poznania przyczyny i leczenia od wewnatrz i tak problem wróci. Niestety.
Pasek wagi
tabletki anty tez bralam jakes 3-4 miesiace i poprawy nie bylo
Pasek wagi
na moim profilu jest gdzieś na samym początku pisania wpis z opisem dbania o cerę i przydatnych specyfików. mi pomogło picie herbaty z pokrzywy i napoju drożdżowego (początkowo miałam wysyp, ale po miesiącu cera ładna była), łykanie kapsułek tranu (1x1) i oleju z wiesiołka (1x2), odstawienie wszystkich kupnych żelów do twarzy, toników i kremów, zastąpienie ich: rano myję twarz żelem do higieny intymnej Facelle, potem przecieram tonikiem z octu jabłkowego, następnie spryskuję twarz mgiełką (sama robię na bazie wody i cytryny/ soku aloesowego - może być cokolwiek), nakładam kwas hialuronowy i jakiś olej (to zamiast kremu, które często są komedogenne i zapychają strasznie pory). Potem robię makijaż (trzeba uważać na skład kosmetyków, bo zapychają - ja używam kremu BB z Garniera matującego - dobrze kryje - i pudru Synergen z Rossmanna). Wieczorem robię demakijaż metodą OCM (nakładam mieszankę olejów na twarz, potem przykładam ciepłą mokrą ściereczkę z mikrofibry 3-4 razy, ścieram tą ściereczką cały makijaż z buzi i zamykam pory zimną wodą), znów tonik z octu, mgiełka, hialuron, olej i punktowo jak trzeba Benzacne 5% na wypryski. OCM świetnie oczyszcza pory, maseczka aspirynowa i sodowa są genialne by w kilka dni pozbyć się zaskórników zamkniętych - warto spróbować. do kosmetyczki czy dermatologa z własnego doświadczenia nie radzę chodzić, bo robiłam to długo i nic mi nie pomagało - tylko skórę mi wypalił krem od dermy, która twierdziła że tak ma być, a potem się przestraszyła i zakończyłyśmy współpracę, a wizyty u kosmetyczek na kwasach czy oczyszczaniu kończyły sie ropnymi wypryskami na następny dzień i rozniesieniem prosaków po twarzy - a tego nigdy wcześniej nie miałam ;/.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.