Temat: Krem BB

Zamierzam zainwestować w krem BB..Ale nie wiem który wybrać..
Jaki możecie polecić?? mam  cerę mieszaną...
Tak byłam ciekawa, kiedy ktoś wyleci z krytyką tych kremów i że "prawdziwe, to tylko z azji" ech...
Niedawno kupiłam jasny do cery tłustej garniera i jestem zadowolona. Używam jak lekkiego podkładu na co dzień, nie ma efektu maski, skóra się nie błyszczy. Ciężko mi coś powiedzieć o jego wydajności. Moim zdaniem wart spróbowania, szczególnie teraz, w lecie

Ana899 napisał(a):

Tak byłam ciekawa, kiedy ktoś wyleci z krytyką tych kremów i że "prawdziwe, to tylko z azji" ech...Niedawno kupiłam jasny do cery tłustej garniera i jestem zadowolona. Używam jak lekkiego podkładu na co dzień, nie ma efektu maski, skóra się nie błyszczy. Ciężko mi coś powiedzieć o jego wydajności. Moim zdaniem wart spróbowania, szczególnie teraz, w lecie

No ale taka prawda. Krem BB typu garnier to po prostu podkład pod tą nazwą, a krem BB to całkiem coś innego. Nie mówię, że złe są, bo mam "krem bb" kupiony z ciekawości w rossmanie i krem BB z azji :)

kejrmc napisał(a):

Ana899 napisał(a):

Tak byłam ciekawa, kiedy ktoś wyleci z krytyką tych kremów i że "prawdziwe, to tylko z azji" ech...Niedawno kupiłam jasny do cery tłustej garniera i jestem zadowolona. Używam jak lekkiego podkładu na co dzień, nie ma efektu maski, skóra się nie błyszczy. Ciężko mi coś powiedzieć o jego wydajności. Moim zdaniem wart spróbowania, szczególnie teraz, w lecie
No ale taka prawda. Krem BB typu garnier to po prostu podkład pod tą nazwą, a krem BB to całkiem coś innego. Nie mówię, że złe są, bo mam "krem bb" kupiony z ciekawości w rossmanie i krem BB z azji :)
ale to chyba oczywiste, że skoro ktoś pyta o kremy bb, to pyta o te polskie odpowiedniki. I mało kto będzie ryzykował, żeby kupić kosmetyk w internecie, którego nie widział na oczy i nie próbował, tylko słyszał, że jest świetny.
Proponuję, żebyś jeszcze zaczęła hejtować polską pizzę (też z oryginałem nie ma duzo wspólnego), sushi itp., a może dodaj do dyskusji coś wnoszącego, a nie piszesz dla idei pisania.
Jeszcze o kremie garniera: jasny jest dość ciemny (mam taką średnią karnację i był ok), ten ciemny jest dla naprawdę ciemnej karnacji
Moja znajoma używała Eveline ale do cery trądzikowej tłustej się nie sprawdza a z Garniera podobno jak najbardziej
Pasek wagi

Ana899 napisał(a):

kejrmc napisał(a):

Ana899 napisał(a):

Tak byłam ciekawa, kiedy ktoś wyleci z krytyką tych kremów i że "prawdziwe, to tylko z azji" ech...Niedawno kupiłam jasny do cery tłustej garniera i jestem zadowolona. Używam jak lekkiego podkładu na co dzień, nie ma efektu maski, skóra się nie błyszczy. Ciężko mi coś powiedzieć o jego wydajności. Moim zdaniem wart spróbowania, szczególnie teraz, w lecie
No ale taka prawda. Krem BB typu garnier to po prostu podkład pod tą nazwą, a krem BB to całkiem coś innego. Nie mówię, że złe są, bo mam "krem bb" kupiony z ciekawości w rossmanie i krem BB z azji :)
ale to chyba oczywiste, że skoro ktoś pyta o kremy bb, to pyta o te polskie odpowiedniki. I mało kto będzie ryzykował, żeby kupić kosmetyk w internecie, którego nie widział na oczy i nie próbował, tylko słyszał, że jest świetny.Proponuję, żebyś jeszcze zaczęła hejtować polską pizzę (też z oryginałem nie ma duzo wspólnego), sushi itp., a może dodaj do dyskusji coś wnoszącego, a nie piszesz dla idei pisania.Jeszcze o kremie garniera: jasny jest dość ciemny (mam taką średnią karnację i był ok), ten ciemny jest dla naprawdę ciemnej karnacji

Wiesz zawsze warto pochwalić się swoją "wiedzą" na temat zagranicznych, oryginalnych kosmetyków, to w końcu jakiś lans :D

Wracajac do tematu ja polecam krem BB firmy Bell:) Bardzo rzadko używam kosmetyków tej marki, zawsze kojarzyła mi się z bardzo średnimi, wręcz śmieciowymi kosmetykami, ale teraz wiem, że to był błąd. Bardzo się poprawili i dzięki wizażowi odkryłam właśnie krem BB tej firmy. Od razu kupiłam i jest świetny. Nie jestem zwolenniczką tego typu kosmetyków, omijałam szerokim łukiem te wszystkie nowości Garniera, Nivea, Eveline. Kupiłam Bell, bo miał same pozytywne opinie i nie żałuję, bo tak naprawdę to nie krem tylko normalny podkład ale o fajnej konsystencji kremu, super wyrównuje kolor cery, kryje przyzwoicie przy drugiej warstwie nałożonej na miejsca które chcemy wyretuszować, do tego matuje naprawdę porządnie. A to dla mnie ważne bo nienawidzę się świecić!!! Także polecam bo na lato w sam raz :)
Używam Garnier i jest super. Choć czasem mimo wszystko użyje pod niego kremu tak z przyzwyczajenia. nie uważam ,żeby to był zwykły podkład ten Garnie według mnie ma raczej żelową i lżejszą konsystencje od podkładu :) jestem zadowolona z zakupu :)
Pasek wagi
Próbowałam kremu BB i raczej nie byłam z niego zadowolona, pierwszy tydzień - niby okej. Ale potem zapchał mi pory. Dlatego nie polecę Ci żadnej marki, bo w moim przypadku kremy BB się nie sprawdziły. Jeżeli nie masz dużo do ukrycia, to może lekki podkład wystarczy np. z Revlonu albo jakiś podkład mineralny a pod to dobry krem nawilżający na dzień. ;)
Pasek wagi
co do wypominania, że w drogeriach to nie PRAWDZIWE bb creamy od razu nasuwa mi się najcudowniejszy tekst jaki w życiu słyszałam "nie mam jakiegoś wielkiego jaranka na marki ale chanel zawsze fajniej na ryj nałożyć niż jakieś tanie gówno z drogerii" :D


A teraz jako, że miałam już parę bb creamów to: rimmela za żadne skarby świata nie polecam! okropnie ciemnieje!
bb garnier do cery normalnej - całkiem fajnie nawilża, mnie zatkał ale to dlatego, że nie do mojego typu cery był ;p No i trochę paprze ;p
bb garnier do cery tłustej - fajniutki! polecam ;) trochę jaśniejszy mógł by być ale nie ma tragedii ;) i na prawdę matuje
bb cream z eveline - miałam ten pomarańczowy, do cery jasnej..mhm..pomarańczowa byłam po nim straszliwie ;p



Laurka93 napisał(a):

Ana899 napisał(a):

kejrmc napisał(a):

Ana899 napisał(a):

Tak byłam ciekawa, kiedy ktoś wyleci z krytyką tych kremów i że "prawdziwe, to tylko z azji" ech...Niedawno kupiłam jasny do cery tłustej garniera i jestem zadowolona. Używam jak lekkiego podkładu na co dzień, nie ma efektu maski, skóra się nie błyszczy. Ciężko mi coś powiedzieć o jego wydajności. Moim zdaniem wart spróbowania, szczególnie teraz, w lecie
No ale taka prawda. Krem BB typu garnier to po prostu podkład pod tą nazwą, a krem BB to całkiem coś innego. Nie mówię, że złe są, bo mam "krem bb" kupiony z ciekawości w rossmanie i krem BB z azji :)
ale to chyba oczywiste, że skoro ktoś pyta o kremy bb, to pyta o te polskie odpowiedniki. I mało kto będzie ryzykował, żeby kupić kosmetyk w internecie, którego nie widział na oczy i nie próbował, tylko słyszał, że jest świetny.Proponuję, żebyś jeszcze zaczęła hejtować polską pizzę (też z oryginałem nie ma duzo wspólnego), sushi itp., a może dodaj do dyskusji coś wnoszącego, a nie piszesz dla idei pisania.Jeszcze o kremie garniera: jasny jest dość ciemny (mam taką średnią karnację i był ok), ten ciemny jest dla naprawdę ciemnej karnacji
Wiesz zawsze warto pochwalić się swoją "wiedzą" na temat zagranicznych, oryginalnych kosmetyków, to w końcu jakiś lans :DWracajac do tematu ja polecam krem BB firmy Bell:) Bardzo rzadko używam kosmetyków tej marki, zawsze kojarzyła mi się z bardzo średnimi, wręcz śmieciowymi kosmetykami, ale teraz wiem, że to był błąd. Bardzo się poprawili i dzięki wizażowi odkryłam właśnie krem BB tej firmy. Od razu kupiłam i jest świetny. Nie jestem zwolenniczką tego typu kosmetyków, omijałam szerokim łukiem te wszystkie nowości Garniera, Nivea, Eveline. Kupiłam Bell, bo miał same pozytywne opinie i nie żałuję, bo tak naprawdę to nie krem tylko normalny podkład ale o fajnej konsystencji kremu, super wyrównuje kolor cery, kryje przyzwoicie przy drugiej warstwie nałożonej na miejsca które chcemy wyretuszować, do tego matuje naprawdę porządnie. A to dla mnie ważne bo nienawidzę się świecić!!! Także polecam bo na lato w sam raz :)


To żaden lans. Ale widać, że wraz z modą na pseudo BB kremy zaczęło się pojawiać na Vitalii pełno wątków, który wybrać. Przecież to zwykłe kremy tonujące, które od zawsze były na rynku, czemu wtedy nikt nie pytał "który krem tonujący wybrać?". Moim zdaniem warto uświadamiać dziewczyny, że prawdziwy krem BB zrobi cuda ze skórą, a taki od Rimmel czy Maybelline już nie. Potem pełno oburzeń, że BB to szajs. Ze swojej strony - kremy BB z Azji (Lioele, Missha, skin79, SkinFood) są rewelacyjne. Krem Garniera, Nivea, Rimmel i Maybelline - które miałam okazję używać - są do kitu, niestety. To samo daje mi zmieszanie podkładu z kremem na ręce.
Te BB kremy, europejskich marek to po prostu lekkie kremy z podkładem. Nie mają właściwości BB kremów, działają jak kremy tonujące. Mam kilka BB kremów z Korei i kilka tych reklamowanych w Polsce. Z tych pierwszych jestem zadowolona jak nigdy nie byłam z  żadnego podkładu. Może przykładowo napiszę co robi z moją skórą krem "Lioele triple the solution", a co Garnierowy "jasny"
- Lioele: dopasowuje się idealnie do jasnej karnacji (wydaje się być ciemny, ale magicznie zamienia się w kolor mojej skóry), Garnier: ciemnieje, jest zbyt pomarańczowy, w ogóle się nie dopasowuje
- Lioele: zakrywa wszystkie zaczerwienienia, naczynka nie tworząc maski, skóra wygląda jakby naturalnie była tak zdrowa i czysta; Garnier: nie kryje wcale, ani blizenek, ani naczynek
- Lioele: sprawia, że rozszerzone pory i suche skórki przestają istnieć; Garnier: wręcz podkreśla pory i skórki

Jedyne wady: BB strasznie zapychają i należy je zmywać olejami

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.