Temat: joanna intensiv blond- rozjaśniacz

Co sądzicie? Któraś z Was używała na jasne włosy? Ja mam b. jasny złocisty blond ale chciałabym mieć jaśniejsze, podchodzące pod księżycowy blond :) Słyszałam że jest świetny, ale boję się że będę wyglądać po nim jak kurczak wielkanocny :/ Czyli strasznie boję się że zrobią się żółte zamiast popielate, a na fryzjera brak kaski :( Więc, ktoś może podzielić się doświadczeniami ? :D
Po każdym rozjaśniaczu zrobią się żółte, ja tym rozjaśniam od dłuższego czasu tylko robię później płukanki i mam platynę.
wszytko tylko nie on !!
Na głowie robi się jak cement ;/ Raz go użyłam i przy okazji wyrwałam połowę włosów.. Już pomijając że proszku jest za dużo w stosunku do płynu to wystarczy że nałożysz na pasmo i ono robi się suche twarde i straszne.. Robiłam co mogłam a łeb miałam i tak w ciapki.. Zdecydowanie nie polecam !
polecam rozjaśniacze z syossa. Tylko jeśli już masz blond to broń boże nie bierz tego najintensywniejszego, bo Ci wyjdą białe włosy. Tym najsłabszym powinnaś uzyskać efekt taki jaki oczekujesz. Pozdrawiam :)
bravo za odwage mimo iz mozna stracic po tej farbie polowę włosów:)
ja odradzam Joanne. Jak chcesz mieć jasny ładny blond kup sobie Loreal Casting Cream Gloss - Lodowy lub Perłowy Blond. Ja kupuje i jestem bardzo zadowolona. Nie niszcz tak włosów, a kosztuje ok 20-23zł
Pasek wagi
tylko nie joanna!!!
Pasek wagi
Przesadzacie... od zawsze rozjaśniam Joanną (8 lat) a tym konkretnym rozjaśniaczem też ze 5-6 razy już robiłam i jakoś mam włosy i to w całkiem niezłej kondycji (słowa fryzjera)...
a może rozjaśniacz Joanny w sprayu?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.