- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
17 lutego 2013, 20:02
Niestety o moje włosy dbam "falowo". Zazwyczaj "budzę się" w momencie, kiedy wymagają one przynajmniej 5cm podcięcia. Dziś zauważyłam, ze znowu doszły do długości, przy której zazwyczaj się zatrzymują i....zaczynają niszczyć, dlatego postanowiłam, ze trzeba o nie zadbać. Właśnie nałożyłam na włosy maseczkę Vax, kończąc tym samym opakowanie i zastanawiam się co kupić teraz. Zależy mi tylko na tym, by rosły, a z ich końcami nic się nie działo. Dobrze by było, jakby się jeszcze nieco rozjaśniły (zeszłam do naturalnego koloru, który ma tylko pojedyncze jasne pasma, a kiedyś byłam blondynką).
Co stosujecie i jak często? Wszelkie rady mile widziane...
17 lutego 2013, 20:37
Liwja napisał(a):
z całego serca polecam maski do włosów Kallos, tanie bo za litr płacisz ok 12 złotych, a są niesamowite. Właśnie kończe 3 opakowanie, używam gdzieś od października. :)
Gdzie można kupić te maski?
- Dołączył: 2012-06-25
- Miasto: Kyiv
- Liczba postów: 1086
17 lutego 2013, 22:14
koteczekk napisał(a):
Liwja napisał(a):
z całego serca polecam maski do włosów Kallos, tanie bo za litr płacisz ok 12 złotych, a są niesamowite. Właśnie kończe 3 opakowanie, używam gdzieś od października. :)
Gdzie można kupić te maski?
w drogeriach hebe lub allegro :)