Avonu używam od kilku lat. Mają gorsze i lepsze produkty, ale jak już trafiłam na te, które mi podpasowały, to zostały ze mną na dłużej
![]()
Warto testowac kosmetyki z promocji. Perfumy w stosunku do ceny też wypadają nieźle, bo z reguły trzymają się te kilka godzin, a w niektórych ładnie zmieniają się nuty z czasem (wiecie, ze zapach ewoluuje w ciągu kilku godzin
![]()
). Żele pod prysznic mają niesamowite zapachy, mgiełki do ciała trzymają się średnio, ale są fantastyczne na odświeżenie w lato czy w moim przypadku po wuefie. Szamponu nadal szukam idealnego, ale można trafic na swój typ. Nie polecam serii Color Trends- słaba jakośc wg mnie, ale za to są tanie (wyjątek stanowi puder transparentny, który jest całkiem fajny). Mogę podsunąc moje "the best of":
- cienie True Color, u mnie odcień Mocha Latte- zużyłam już kilka opakowań, są dobrze napigmentowane, kompaktowe opakowanie z lusterkiem i wygodnym aplikatorem, mogą się rolowac na powiece po kilku godzinach, chyba że zastosujesz bazę, np tę o to poniżej
- baza pod cienie Light Beige (chociaż jest jeden kolor)- opakowanie jest małe, ale wystarczy dosłownie odrobina, więc jest wydajny i przedłuża żywotnośc cieni na powiece, jak i wzmacnia kolor
- mascara Super Shock- sylikonowa szczoteczka, nie osypuje się, jest trwały
- balsam Rich Moisture- kupiłam rodzinne opakowanie (z pompką), bo był w promocji i spodobał mi się zapach, u mnie sprawdza się rewelacyjnie, dobrze nawilża, szybko się wchłania i ładnie pachnie (u osób z bardzo suchą skórą może nie spełniac oczekiwań), producent zaleca stosowanie do ciała, rąk i twarzy- używam go czasem do twarzy pod podkład, do rąk- ja jestem zadowolona
- perfumy Little Black Dress i Herve Leger Femme- już wyżej wspominałam o perfumach, to są po prostu moje ulubione nuty zapachowe, przy czym Little Black Dress zużyłam już co najmniej trzy flakony