Temat: Podkład do jasnej cery.

Cześć dziewczyny :) Czy, któraś z Was może mi polecić podkład (i puder w kamieniu chętnie) do alabastrowej cery? Nie musi być mocno kryjący. Chętnie z niskiej/średniej półki cenowej :)


Korzystałam z podkładu Bell i jest cudowny ale za ciemny niestety ;/ Na lato jeszcze obleci ale teraz mi nie pasuje...

Pomóżcie proszę! :)

oj, większość z was chyba nie ma jasnej karnacji skoro ploecqacie takie ciemne podkłady... :D

Ja polecam:

L'Oreal True Match, C1 wersja amerykańska

Oriflame, Giordani Gold, podkład adaptacyjny, Porcelain

Gosh- X-Ceptional Wear Make-up , 11-Porcelain

NYX Liquid Make-up #01

Avon rozświetlająco antystresowy, Ivory

Max Factor Pan Stick, 12

:) jak mi się jeszcze przypomną jakieś w miarę tanie i jasne podkłady to napiszę :)

Lirene intensywnie kryj ący
polecam na 100%
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=44501

joanastar napisał(a):

mineralka123 napisał(a):

ja mam z firmy bourjois ;D jak dla mnie świetny, nie umiałam sobie dobrać podkładu do cery, poszłam do perfumerii D. i Pani mnie malowała i mi wybrała matujący podkład kryjący
Też używam;) po wielu latach poszukiwań znalazłam podkład do jasneh cery:) nie rozumiem dlaczego na Polskim rynku jest tyle podkładow o ciemnych odcieniach.

 bourjois ma przecież same ciemne, pomarańczowe podkłady....   

a revlona nie polecam z całego serca- potrafi zrobić armagedon na twarzy, na mojej mieszanej cerze spowodował wysyp masy pryszczy i zaskórników, tak samo jak i na suchej twarzy mojej siostry... Nie beż powodów określany jest mianem farby olejnej...
maybelline affinitone , lub z ofirlame oxygen tylko on jest dosyc drogi :P ale ja go na światecznej promocji kupilam za 27 wiec moze jeszcze jest przecena :)
Faktycznie - masz podobny typ urody. :)

Pewnie jesteś chłodnym typem (zdjęciami z pamiętnika nie chcę się sugerować, bo są robione w sztucznym świetle) i stawiałabym raczej na zimę. Coś mi świta, że przy chłodnych typach warto unikać podkładów z literą "W" przy numeracji (o ile jest, bo tylko część firm stosuje takie oznaczenia).

Zazdroszczę Tobie takiej alabastrowej cery. Moja jest oliwkowo-szara i wyglądam na wiecznie zmęczoną. ;)

hotlikefire napisał(a):

a revlona nie polecam z całego serca- potrafi zrobić armagedon na twarzy, na mojej mieszanej cerze spowodował wysyp masy pryszczy i zaskórników, tak samo jak i na suchej twarzy mojej siostry... Nie beż powodów określany jest mianem farby olejnej...

no ja jakoś stosuję go od koło roku i nie zauważyłam żadnych wysypów, moja siostra stosuje go zdecydowanie dłużej - też nic. Nawet moja ciocia go stosuje od bardzo długiego czasu, ponad rok zdecydowanie (tylko jakiegoś ciemnego odcienia) - a cerę ma idealną. Także to chyba nie była wina podkładu ;]

Groseille napisał(a):

hotlikefire napisał(a):

a revlona nie polecam z całego serca- potrafi zrobić armagedon na twarzy, na mojej mieszanej cerze spowodował wysyp masy pryszczy i zaskórników, tak samo jak i na suchej twarzy mojej siostry... Nie beż powodów określany jest mianem farby olejnej...
no ja jakoś stosuję go od koło roku i nie zauważyłam żadnych wysypów, moja siostra stosuje go zdecydowanie dłużej - też nic. Nawet moja ciocia go stosuje od bardzo długiego czasu, ponad rok zdecydowanie (tylko jakiegoś ciemnego odcienia) - a cerę ma idealną. Także to chyba nie była wina podkładu ;]

w tym czasie nie zmieniałam żadnych innych kosmetyków oprócz podkaładu, używałam go 3 miesiące a potem ponad rok leczyłam się u dermatologa... co do zmywania makijaży to zawsze najpierw zmywam wszystko mleczkiem, potem myje twarz żelem a na końcu stosuje płyn micelarny więc cera raczej jest porządnie oczyszczona

Groseille napisał(a):

hotlikefire napisał(a):

a revlona nie polecam z całego serca- potrafi zrobić armagedon na twarzy, na mojej mieszanej cerze spowodował wysyp masy pryszczy i zaskórników, tak samo jak i na suchej twarzy mojej siostry... Nie beż powodów określany jest mianem farby olejnej...
no ja jakoś stosuję go od koło roku i nie zauważyłam żadnych wysypów, moja siostra stosuje go zdecydowanie dłużej - też nic. Nawet moja ciocia go stosuje od bardzo długiego czasu, ponad rok zdecydowanie (tylko jakiegoś ciemnego odcienia) - a cerę ma idealną. Także to chyba nie była wina podkładu ;]

No każda z nas ma inną cerę i na każdą inaczej kosmetyki działają :)

.Dante. napisał(a):

Faktycznie - masz podobny typ urody. :)Pewnie jesteś chłodnym typem (zdjęciami z pamiętnika nie chcę się sugerować, bo są robione w sztucznym świetle) i stawiałabym raczej na zimę. Coś mi świta, że przy chłodnych typach warto unikać podkładów z literą "W" przy numeracji (o ile jest, bo tylko część firm stosuje takie oznaczenia).Zazdroszczę Tobie takiej alabastrowej cery. Moja jest oliwkowo-szara i wyglądam na wiecznie zmęczoną. ;)
No na tych zdjęciach kolory są bardzo zakłamane :) A o tych oznaczeniach muszę koniecznie poczytać - aż mi wstyd, że taka zielona jestem w tym temacie :)
Kiedyś robiłam test i rzeczywiście chyba zima mi wyszła - ale ja podchodzę z wielkim dystansem do tych internetowych teścików :)

Cookie89 napisał(a):

No na tych zdjęciach kolory są bardzo zakłamane :) A o tych oznaczeniach muszę koniecznie poczytać - aż mi wstyd, że taka zielona jestem w tym temacie :)Kiedyś robiłam test i rzeczywiście chyba zima mi wyszła - ale ja podchodzę z wielkim dystansem do tych internetowych teścików :)

co do oznaczeń to literka w warm ozmnacza podkład zawierający domieszkę żółtego pigmentu,c czyli cool zawiera różowy pigment i n czyli neutral (bez przewagi żółci czy różu)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.