Temat: olejek kokosowyDo zniszczonych wlosow

Ja sobie sesę zamówiłam, bo dużo osób zachwala. Jak działa przekonam się dopiero w styczniu jak wrócę ze świąt w Polsce :]

O, tak, tak, potwierdzam! Uratował moje końcówki przed cięciem (jakieś 15-20 cm w gwoli ścisłości ) Ale trzeba być regularnym i długo go trzymać, a nie jakąś symboliczną godzinę przed kąpielą. Najlepiej smarować po południu, trzymać przez noc w ciasno splecionym warkoczu (metoda indyjska) bądź czepcu / folii (b. europejska) i myć z rana - byle dobrym szamponem i przynajmniej dwa razy, bo przy dużej ilości olej ciężej schodzi ;)

ja też kupiłam z Vatiki. myjesz włosy zwykłym szamponem bez jakiś dodatków najlepiej jakiś dla dzieci - otworzy łuski włosa. nakładamy na jakieś 3 godziny ale może być też cała noc. Zmywamy, nakładamy odżywkę która zamknie nam te łuski, może być polanie zimną wodą i wuala :D nie suszyłam włosów wczoraj i obudziłam się dziś zobaczyłam efekt, cudo. 

ja tez uzywałam kokosowego, ale efekty takie sobie, zminiłam na lniany i jest o wiele lepiej, moje loki maja wiekszy skręt :)

a ja sobei wlasnie z Tajlandii przywiozlam buteleczke swiezo wycisnietego oleju za jedyne 5 zlotych:). Wczesniej tez stosowalam kokosowy, jest dobry ale w sumie kazdy olejek jest dobry.

mam do Was pytanie- czy mozna te olejki stosowac na wloach takich mniej- wiecej do ramion? Czy to bez sensu, bo juz rozne opinie slyszalam

a czemu bez sensu? olejowanie kazdym włosom wychodzi na dobre :)

Ja olejuję krótkie włosy (trochę dłuższe niż za ucho). Niech już sobie rosną zdrowo i pięknie :)

a co za różnica jaka długość ? każda się nadaje :)

dzieki- jedna "ekspertka" mi ostro radzila, ze olejowanie ktorkich nie ma sensu- dlatego wolalam zapytac innych osob, w celu porownania