Wstyd się przyznać, ale poza żelem do mycia twarzy z Pharmacerisa, to nic... Mam płyn micelarny z Ziaji, ale używam go tylko wtedy, gdy krzywo namaluję kreskę eyelinerem, w celu wyrównania patyczkiem kosmetycznym   Jakoś dziwnie brudna i klejąca cuję się po tych wszystkich mazidlach do demakijażu...

Również ziaja- do demakijażu oczu :)

Mleczko do demakijażu z Ziaji.

Yves Rocher, Pur Bleuet, Démaquillant Express Yeux (Dwufazowy płyn do demakijażu oczu)

a ja kiedys uczuliłam sie na mleczko z AA do cery wrażliwej żeby było smieszniej i moja paszcza była jak maska-tak ta z tego filmu mniej więcej....zaznaczam ze nigdy mnie nic nie uczulało wczesniej...w związku z tym zakupiłam płyn micelarny  w aptece firmy LA ROCHE i jest rewelacyjny -myje nim oczy, mam drugi płyn micearny który kupiłam wczesniej ale oczy mnie szczypały wiec zmywam nim twarz na koncu po uprzednim umyciu    gąbeczką specjalną i żelem  . na koniec nakładam kremik albo maseczke i idę nynac:)

chusteczki do demakijażu albo zwykle chusteczki dla niemowląt 

Teraz mam mleczko z Garniera ale jak mi się skończy to mam jakiś płyn z Maybelline.

 

Używam od X czasu mleczko z garniera, bardzo je lubie. Ale zaczełam je zdradzać z żelem do demakijażu z BeBeauty (5zł w Biedronce) i jak dla mnie jest genialne. Dlaczego? Nie marnuje tysiąca płatków, tylko pod prysznicem zmywam makijaż właśnie tym żelem :) i nie męczę się tak jak kiedyś ;) bo dla mnie demakijaż był mordęgą! :P