Temat: Oszczędzanie :) tańsze zamienniki kosmetyków :)

Więc tak jak w temacie :) Zacznę od tego, że od pewnego czasu oszczędzam, bo studiuję i sporo muszę w to włożyć , ale pomijając to pomyślałam, że mogę zaoszczędzić na kosmetykach, a mianowicie znaleźć tańsze i dobre :) Nie wiem jak u was ale u mnie sprawdza się myśl '' to że droższe nie znaczy że lepsze'' :) Zawsze wyśmiewałam szampony do włosów typu Familijny, Pokrzywowy itd. Niedawno kupiłam sobie właśnie ten pokrzywowy i jak się okazało nie ma różnicy ! Włosy są identyczne jak po tych z wyższej półki. Dzisiaj kupiłam go dokładnie za 3 zł (porównując z wcześniejszym Elseve który kosztował mnie ok. 14 zł więc różnica jest duża w cenie ale w jakości nie). Zainspirował mnie troszkę blog PRZEŻYĆ ZA 50 ZŁ nie wiem czy widziałyście.
Tak sobie myślę jaki zamiennik można jeszcze znaleźć. Macie jakieś propozycje?
Pozycja nr. 
1. Szampon pokrzywowy granice 3-6 zł
Po szamponie familijnym, albo rumiankowym ( też próbowałam oszczędzać) mam splątane włosy i bardzo wysuszone, więc nie używam i nie mam wyrzutów sumienia. Szampon należy dobrać do swoich włosów, niestety, ale ma znaczenie jakiego się używa.

Z kremów aptecznych zamiast Vichy czy La roche posay można z powodzeniem stosować Iwostin- tańsza, ale równie dobra marka.
Osobiście nie mogę stosować kremów z drogerii, bo robią mi się liszaje i krosty.

Musisz zrozumieć, że nie każdy może sobie pozwolić na oszczędzanie na kosmetykach, bo nie zawsze płaci się za firmę...

Ja oszczędzam następująco:

1. nie farbuję włosów;

2. podkład starcza mi na rok ( kupuję Bourjois detox, bo jako jedyny nie zapycha mi porów skóry i używam tylko na specjalne okazje, na codzień wcale!);

3. nie używam cieni do powiek, eyelinerów, kredek, różu- tylko tusz od czasu do czasu a robię sobie sama hennę ( 13 zł tubka na allegro starcza na min. rok a cienie i eyeliner kupiłam niedrogo do makijażu ślubnego, teraz będą leżeć latami pewnie...);

4. do ciała używam zamiennie oliwki- nie trzeba się balsamować po niej 2-3 dni, albo niedrogich nawilżających balsamów do ciała- nawet za ok. 10 zł kupisz wydajny i dobry. Nie używam kremów na cellulit, bo to ściema i naciąganie. Na cellulit tak naprawdę pomaga masaż a nie sam krem. Tanie i skuteczne są peelingi z kawy mielonej zmieszanej np. z oliwą z oliwek, albo dodatkiem kilku kropel olejku z alg np. 2 x w tyg.- takiej najtańszej nawet.

5. do fryzjera chodzę 1-2 x w roku na podcięcie i nie płacę 100 zł, a 35-50 zł.

Zbiegi kosmetyczne na twarz i ciało robię sobie sama w domu, a za namową koleżanki z V. postanowiłam zakupić zestaw do zrobienia kremu samodzielnie, w domu. Wychodzi taniej niż w sklepie i starcza na bardzo długo, jakościowo też jest o niebo lepszy.

Na pewno na pielęgnacji twarzy nie warto się oszczędzać na tyle, żeby smarować jakimś kremem nivea, bambino, czy innym z drogerii, który zapycha mi pory w skórze i powoduje wypryski, jest za tłusty. To samo z podkładami i kosmetykami kolorowymi z bazarku- wprawdzie kosztują grosze, ale u mnie już raz próba skończyła się takim zapuchnięciem oczu, że przez tydz. chodziłam do pracy w ciemnych okularach.
Ale też na pewno nie kupowałabym kremów Diora, HR, Biothermu czy Clinique- to już zdecydowanie za droga przyjemność i przesada przy przeciętnym standardzie życia.


przyznam szczerze ze nie czytalam wszytskiego :)
ale tylko ktos zapytal o perfumy :)

ja znam jedyny zamiennik
http://i2.pinger.pl/pgr148/9254ab8f00152d524f382735/coco-chanel-mademoiselle.jpg  http://4.bp.blogspot.com/-M5zetjwa0_I/TqWUwrH0MEI/AAAAAAAACAM/QZmxTJx7xXY/s1600/DSCF2951.png

Coco Mademoiselle vs. Lidl Suddenly Madame Glamour


ten z lidla max 20 zl :)

ja go nie uzywam bo nie lubie ;p
moja mama uzywa :) i jej znajoma ktora ma oryginal do konca nie wierzyla ze to podróbka :D
Pasek wagi
ja polecam masło kakaowe isana - ok. 6 zł w rossmanie. ma cudowny zapach, pojemność 700 ml i po paru miesiącach używania nie widać końca :) moim zdaniem jest to najwydajnieszy nawilżacz do ciała, do tego lepszy od nieco droższych masełek. inne kosmetyki typu żele, szampony, odżywki też mają bardzo fajnie i tanie. do tego oczywiście tańsze serie polskich marek typu ziaja, soraya, eris, cztery pory roku, joanna - szczególnie warto zwrócić uwagę na balsamy i kremy do rąk. 

co do kosmetyków do makijażu kupuję porządne, takie żebym była zadowolona, bo przecież to inwestycja na minimum rok (podkład, tusz), a czasem nawet i dwa lata (cienie, puder itd.). staram się za to kupować na allegro i zawsze oszczędzam na nich jakieś 50%.


Pasek wagi
rownież polecam zel do mycia twarzy z biedronki, sa 3, ja uzywalam tego z drobinkami i micelarnego i w sumie nie wiem ktory lepszy.
polecam eyeliner z wibo, jakies 7-8 zl
puder sensique,  6 zl~
balsam bez splukiwania do wlosow joanna: miód i coś tam ;), jakieś 6 zł
krem do rak biedronkowy firmy bebeauty jakies 3 zł (ja mam nawilzajacy ale sa jeszcze 2 rodzaje)

Na kosmetykach można zaoszczędzić, sama używam szamponu, odżywki, maski, peelongu z Alterry, ale to bardziej ze względu na świetny skład - zero slsów i parabenów :) Balsamy to też często Ziaja, z olejkiem arganowym świetnie sobie radzi, krem do twarzy również, chociaż o twarz dbam lepszymi specyfikami z Vichy :) Uważam, że na kosmetykach do twarzy nie warto oszczędzać, kupując fluid czy puder za 5-10 zł, bo skład jest gorszy, a kosmetyk mniej trwały, ja używam podkładu Revlon Colorstay i jest świetny, bardzo dobre krycie, wydajność, cena to 70 zł, ale w Hebe często można kupić za ok 40, jedyne na czym oszczędzam to tusze do rzęs czy lakiery do paznokci.

junes napisał(a):

ja widzę różnicę w jakości, nie tylko jeśli chodzi o szampony (choć lubię dość tani radical, ale nie stosuję go często, obecnie mam elseve czarny, najbardziej lubię dove), ale zwłaszcza o kosmetyki kolorowe. moim zdaniem podkład, puder czy tusz do rzęs powinno się mieć dobre... za jakość się niestety płaci. choć mam koleżanki zadowolone z podkładów AA (ok 13 -16 zł) i tuszów marki wibo... więc widać można.

Nieprawda, że kolorowe muszą być droższe, mi najlepiej służy tusz z Lovely,  kosztuje chyba 8 albo 9 zł. 

Z kosmetyków pielęgnacyjnych przerzuciłam się na firmę ZIAJA, nie sądziłam, że będą tak fajne i w dodatku tanie :)

Pasek wagi
bardzo lubię kosmetyki Zaja - dwufazowy do demakijażu oczu, płyn micelarny i serię "masło kakaowe" - super, polecam!
ja od siebie ODRADZAM dwufazowy plyn z ziaji, bardzo niewydajny i szczypie w oczy :(
Żel pod prysznic z Isany z Rossmana uwielbiam go i kosztuje coś kolo 4 zł.
Puder sypki z Golden Rose u nas coś w granicach 7 zł, jest boski nie zmywa się.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.