- Dołączył: 2012-07-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 211
17 sierpnia 2012, 22:18
Miałam włosy w ładnym kolorze ciemnego blondu. Do czasu jak odrosty sięgnęły widocznych trzech centymetrów i sięgnęłam po farbę z Garniera "jasny brąz". Różnica nie wydawała się wielka, może jeden ton ciemniejszy.
Totalna katastrofa. Po zmyciu farby włosy miałam dosłownie czarne, nawet bez brązowego błysku! Załamałam się, nigdy nie chciałam mieć tak ciemnych włosów, nie podobają mi się i w godzinę postarzałam się o jakieś pięć lat. Źle czułam się w tym kolorze.
Pomyślałam, że może po paru myciach choć trochę się rozjaśni. Otóż nie. Na czubku głowy pojawił się ciemny (bardzo ciemny) brąz, końcówki pozostały czarne.
Po dwóch tygodniach męczarni (dzisiaj) sięgnęłam po rozjaśniającą farbę z garniera.
Dokładnie przeczytałam informacje na opakowaniu, porównałam swój kolor z ostatnim kolorem wyjściowym i pomyślałam - powinno załapać. Efekt? Jeszcze ciemniejsze włosy, ale tym razem małą lekko złoty odcień. Jednak wciąż są bardzo ciemne.
Czy jest dla mnie jeszcze jakaś nadzieja? Bardzo pragnę mojego ciemnego blondu (ewentualnie jasnego brązu). Źle czuję się w ciemnych kolorach. W dodatku na co dzień gustuję w ciemnym makijażu oczu, więc teraz wyglądam jak jakieś emo czy coś. Koszmar.
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: -
- Liczba postów: 4144
17 sierpnia 2012, 22:23
sama w domu chyba już nic nie zrobisz, coś czuję, że będzie konieczna dekoloryzacja u fryzjera
17 sierpnia 2012, 22:26
Może idź do fryzjera i zapytaj. Wiem, że jak moja koleżanka chciałam sobie zafarbować końcówki, a ma czarne włosy to rozjaśniała końcówki u fryzjerki. Z tego co mówiła trwa to długo. Ale po dwóch wizytach miała już jasno brązowe końce.
Tylko wydaje mi się że od tego bardzo się niszczą włosy :(
Edytowany przez aguu726 17 sierpnia 2012, 22:35
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 7960
17 sierpnia 2012, 22:35
myj szamponem przeciwłupieżowym, on szybko wypłukuje farbę
17 sierpnia 2012, 22:46
Tez miałam problem z farbami garniera.Cos mnie podkusilo odstawilam farouka i siegnełam po ciemny brąz garniera.Po tej farbie żadna farba mi nie kryła włosow wiecznie wyłaził stray kolor garniera cos strasznego .Dopiero puravera sobie poradziła z tym fantem.Nigdy wiecej farb garniera
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
17 sierpnia 2012, 23:01
Miałam tak samo z tą farbą -.- koszmar, nie umiałam się pozbyć. W końcu poszłam do fryzjera, który musiał nałożyc dekoloryzator... Jeśli odpowienio potem dbasz o włosy ten jeden raz nie zrobi aż takiej krzywdy.
- Dołączył: 2012-03-22
- Miasto: Helsinki
- Liczba postów: 667
17 sierpnia 2012, 23:15
Że tak powiem pjona. Chciałam mieć wlosy w kolorze jasnego blondu i taką też farbę z garniera kupiłam. Włosy wyszły w kolorze jasnego, mysiego brązu... super ._.'
- Dołączył: 2010-09-07
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1540
19 sierpnia 2012, 11:56
coś z garnierem ostatnio faktycznie jest nie tak....zawsze nim farbowałam i było dobrze, ostatnio coś mnie podkusiło na mroźny kasztan (miałam jasny brąz) i wyszły mi prawie czarne....teraz się trochę (minęły 3 tygodnie) spłukały, ale wciąż nie jest to kolor z opakowania, ani nawet odcień:(
W każdym razie, dziś jadę po rozjaśniacz i płukankę, żeby nie mieć jajka na głowie:)