Temat: kolczyk w chrząstce, pomocy! :<

hej dziewczyny, w środę, tydzień temu zrobiłam sobie kolczyk w chrząstce i kosmetyczki (nim zaczniecie mówić, że tylko samobójcy robią sobie kolczyki u kosmetyczki, pozwólcie zadać mi pytanie). czy to prawda że nie należy przemywać rany spirytusem, bo wysusza ją i jeśli alkohol dostanie się do krwiobiegu to ucho może spuchnąć? Bo właśnie do wczoraj było z tym uchem wszystko ok, a jak przemyłam spirytem, to mi spuchło, stwardniało i okropnie boli.
A niby dlaczego tylko samobójcy robią sobie kolczyki u kosmetyczki? Niech mnie ktoś oświeci 
u mnie w salonie kosmetyczki jak robią kolczyli w uszach to mowia zeby w razie W przemywać spirytusem ale z tego co zauwazylam to tylko przy standardowym przebiciu nie przy chrząstkach czy innych częsciach ciała

DDonia napisał(a):

A niby dlaczego tylko samobójcy robią sobie kolczyki u kosmetyczki? Niech mnie ktoś oświeci 
 też jestem ciekawa
Nie, to nie jest prawda.

Ja swój kolczyk w chrząstce zrobiłam na wakacjach nad morzem, moczyłam to ucho jeszcze tydzień w Bałtyku, właził tam piasek, płukałam spirytusem i żyję, ucho mi nie odpadło a kolczyk mam już z 7 lat. 

To, że jest czerwone i puchnie to może wina kolczyka? Pamiętaj, kręć nim i nie pozwól zaschnąć bo później może boleć :P możesz kupić sobie w saszetce takie coś jak Tribiotic i smarować, ładnie się wszystko wygoi :)
Pasek wagi

pocieraj tribioticiem bardzo dobra maść i kosztuje grosze sama jak przekuwałam to ją stosowałam i było ok :)

Jak robiłaś przekłucie chrząstki u kosmetyczki pistoletem, to gratuluję ;) chrząstka ma inną budowę od płatka, więc przy przebiciu jest "rozrywana" przez pistolet. Pielęgnacja nie polega na przemywaniu spirytusem, bo nadmiernie wysusza, możesz użyć delikatnego płynu antyseptycznego lub solą fizjologiczną. A jak się będzie bardzo paprało, to lepiej wyjąć i poczekać do wygojenia, które i tak trwa do kilku tygodni ;)

niolek1981 napisał(a):

Jak robiłaś przekłucie chrząstki u kosmetyczki pistoletem, to gratuluję ;) chrząstka ma inną budowę od płatka, więc przy przebiciu jest "rozrywana" przez pistolet. Pielęgnacja nie polega na przemywaniu spirytusem, bo nadmiernie wysusza, możesz użyć delikatnego płynu antyseptycznego lub solą fizjologiczną. A jak się będzie bardzo paprało, to lepiej wyjąć i poczekać do wygojenia, które i tak trwa do kilku tygodni ;)

Bardzo ciekawe... ja miałam przebijaną chrząstkę pistoletem i nic mi nie rozerwało, szybko się wygoiło (szybciej niż płatki) i używałam spirytusu do przemywania. Skąd ty takie informacje czerpiesz jeśli można wiedzieć?
Pasek wagi
tez w chrzastce robilam u kosmetyczki
bylo jak najbardziej ok
Do @ .kropka. : zapytaj piercera z doświadczeniem, co sądzi na temat kłucia chrząstek pistoletem, poza tym sama mam kilka kolczyków i przyjaciela, który zajmuje się przekłuwaniem od kilku lat, więc niejedno widział. 
Zresztą możesz o tym nawet poczytać w necie ;P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.