Temat: Beautyblender ?? posiada któraś z Was kobierki?

Witam .. czy któraś z Was ma w posiadaniu :Beautyblender   albo inną tego typu gąbeczkę z allegro.pl?

girlish napisał(a):

zapytałaś i dostajesz odpowiedzi, ale wygląda na to, że czekałaś na ohy i ahy nad tą gąbką :) poczytaj blogi, albo wizaż, vitalia to mimo wszystko forum o odchudzaniu, nie kosmetykach i nie każdy tutaj nawet wie, co to jest beauty blender
:D o wlaśnie ja nie wiem :P hehe 
Ja posiadam oryginalną i podrobioną gąbeczkę Beautyblender. Zdecydowałam się ją kupić dzięki recenzjom dwóch dziewczyn. Na początek kupiłam podróbkę. Podrobiona gąbeczka jest tańsza, pochłania więcej podkładu i jest twardsza, kosztuje ok 20 zł. Natomiast oryginał to małe cudo, pomijam to, że ta gąbeczka jest dość droga ale z całą pewnością warto w nią zainwestować. Pędzlem, palcami czy jakąkolwiek inną gąbką nie osiągniecie takiego efektu jak BB.
dziewczyny czy Wy nie umiecie czytać ze zrozumieniem ... prosiłam o recenzje osób które je mają ... i te pozytywne i te negatywne i tyle ... a spotkałam się z wrogością ... i już wiem że nie warto się o nic pytać bo człowiek zostanie zjechany i się nic nie dowie ... koniec 
Do autorki -> jeśli na początek nie chcesz wydawać zbyt dużo pieniędzy to najlepiej kup sobie na allegro podróbkę, różnica jest, ale działają w podobny sposób. Chyba, że chcesz od razu oryginalne jajeczko http://beautyblender.net.pl/ [na tej stronie są opinie i wszystko jest tam wytłumaczone] Na pewno nie będziesz żałować ;]
no raczej powiedzenie, że w życiu byście nie kupiły gąbeczki za 100zł bo to bez sensu, że lepiej kupić pędzel za 10 to nie jest odpowiedź, jakiej oczekiwałaby autorka tematu. w ten sposób wprowadzacie tylko zamęt. to tak jak gadanie, że wątróbka jest obrzydliwa w smaku, jeśli się jej nigdy w życiu nie próbowały. 
niech się wypowiadają osoby, które miały realną styczność z bb, a nie tylko oglądały/czytały recenzje

mi oryginałem w salonie robiła makijażystka robiła makeup na studniówkę. pomijając to, że ja mam praktycznie idealną cerę, bez żadnych problemów (no ale zawsze do zdjęć to koloryt był wyrównany, rozświetlona twarz, wiadomo o co chodzi) to efekt mi się bardzo podobał, nie było żadnego efektu maski. tak jak powiedziała Agnezik, palcami czy pędzlem by tak nie wyszło. bardzo naturalnie to wyglądało, ja byłam zachwycona. no i jest to też swojego rodzaju oszczędność kosmetyku (o ile się ma oryginał, który nie wsiąka tak bardzo)


edit: 
ja osobiście uważam, że kupowanie podróbki to strata kasy, bo tak naprawdę tylko można się zrazić do oryginału. z kolei jak kupisz oryginalny, a Ci nie podpasuje, to wtedy jest problem. no sama nie wiem... :D

rewel

Zgadzam się co do kupowania podróbek, ale musimy wziąć pod uwagę jedno, że nie wszystkich stać na oryginał i, że nie każda dziewczyna jest przekonana do tej gąbeczki i efektów jakie dzięki niej uzyskujemy. Czasami kupno podróbki to dobre rozwiązanie. Ale ja jestem jednak za oryginałem, jeśli chcecie aby było taniej wystarczy z koleżanką/przyjaciółką kupić na w spółkę dwie gąbeczki ;]

Mam. I powiem jedno - szału nie ma, staniki nie latają. 
Ot, gąbeczka jak gąbeczka- mam też 'podróbę' która radzi sobie równie dobrze, a jest o wieele tańsza.
Ogółem lepiej zainwestować w kilka podstawowych pędzli i o nie dbać ;)

Toolaa napisał(a):

Happiness.is.easy - nie przenoszę tego na swoją opinię, ale napisałam co sądzi o nim 3/4 posiadaczek. Po za tym jak kawałek silikonu za 100zł może być lepszy niż kawałek silikonu za 10zł?


rozumiem i sory, trochę za ostro to zabrzmiało z mojej strony, a nie miało:)

Ja jak już pisałam używałam tego tańszego odpowiednika i nie byłam zadowolona, ale znam też dużo osób które sobie chwalą. co do oryginalu, ja osobiście nie wydalabym chyba 100 zł na jajko, które trzeba bedzie i tak wymienić po 3 miesiącach. Używam pędzli i jestem bardzo zadowolona:)
Zawsze staram się sprawdzić przed zakupem opinie na temat produktu, głównie na youtube, ale ostatnio dużo słyszałam o tym, że niektórym płaca za reklamy i często sama już nie wiem co myśleć;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.