Temat: Polecamy kosmetyki.

Tak się najadłam,że jest mi niedobrze 

Ludzie,piszcie dalej. :)

Nie można się przejadać

Laski,co powiecie na małe testy??

Jakie testy?

Przeprowadźmy test na kosmetykach z jednej grupy,np. na biust,albo cellulit itd. Każda kupi inny,będziemy go stosowac miesiąc i po miesiącu powiemy jak działa,jak pachnie,jaką ma konsystencję itd. i go ocenimy

Dziś zamierzam sobie kupić eveline 3d podobno dziewczyny bardzo chwalą. A poza tym polecam tusz do rzęs maxfactor 2000 calorie jest świent, wydłuża i pogrubia rzęsy, A co do cieni do powiek i rózu to jak najbardziej INGLOT- bardzo długo się utrzymują .

dzieki temu tematowi poznalam rozne ciekawe opinie na rozne produkty, gratulacje tematu!

mogę polecić najśliczniej pachnący żel o mycia ciała - Nivea Apricot Creme. po kąpielu utrzymuje się zapach utrzymuje się długo na ciele. do tego świetnie nawilża. (:

Polecam:
- kosmetyki Eveline ujędrniające, której serii bym nie spróbowała, byłam zadowolona.
- tusze i podkłady MaxFactor - trwałe, nie uczulające, świetna konsystencja, niestety nie zbyt tanie
- antyperspirant Garnier mineralny - dość trwały, nienachalny zapach, nie gryzie się z perfumami

Nie polecam:
- Avon Solutions krem ujędrniający biust - walczyłam z uczuleniem po nim trzy tygodnie
- szampony Garnier Fructis - włosy po nich miałam, jakbym nie myła przez tydzień

Większość używanych przeze mnie kosmetyków firmy Avon była bardzo nijaka, albo wręcz nie godna polecenia. Szczególnie kiepsko sprawowały się ich maseczki do twarzy. Przebił wszystko wyżej opisany krem, który spowodował u mnie tak solidne uczulenie, że uczuliłam się także na krem do twarzy Avon (seria liv botanicals, jak się nie mylę), ich serię SPA, na którą wcześniej reagowałam w miarę dobrze. Kiedyś ydawałam nawet ponad 200 zł, zamawiając towar z katalogu, teraz nie kupuję nic. Szkoda mi siestrzenicy, która starciła dobrą klientkę, ale wolę jej coś kupić, niż dawać zarabiać na kosmetykach, na które się uczuliłam. Miałam też kiepskie doświadczenie z podkładem do twarzy firmy Yves Saint Rocher - nie dość, że nie tani, do tego zostawiał mi na twarzy plamy.