- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 marca 2012, 17:33
16 marca 2012, 17:54
Edytowany przez Nemain 16 marca 2012, 17:57
16 marca 2012, 17:54
Każdy podkład ma przecież też jasne odcienie
16 marca 2012, 17:55
Każdy podkład ma przecież też jasne odcienie
16 marca 2012, 17:57
nie bo jeszcze zemdlejesz na mój widok, przynajmniej mam dupkę i cycki jak marzenie a nie tak jak ty grubasie
najwyzej pusci pawia na twoj widok;)
16 marca 2012, 18:12
16 marca 2012, 18:13
16 marca 2012, 18:13
16 marca 2012, 18:29
Zdarza się, że podkład z numerkiem 2 jest jaśniejszy od 1 ;). Nie wiem dlaczego tak robią, ale zdarza się. Oprócz poziomu jasności ważny jest też odcień. Ja beznadziejnie wyglądam w podkładach w których dominuje zarówno żółty, jak i różowy pigment. Oba odznaczają się na mojej skórze i wyglądają nienaturalnie. Muszę mieć jasny beżyk.
Używam Gosha - http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=49004 numer 12 (natural). Mam cerę o ciepłym odcieniu, jaśniejszą od większości koleżanek, nie jestem jednak klasyczną bladolicą. Jaśniejszy jest numer 11 (porcelain), ale on ma odrobinę więcej różowych pigmentów. Uwielbiam ten kosmetyk. Jest kryjący, nie roluje się, nie robi smug. Można go rozcierać i rozsmarowywać na twarzy w nieskończoność. Dwie koleżanki pytały czego używam, jedna powiedziała, że wyglądam jakbym nic nie miała na twarzy choć tu raczej przesadziła, bo jak wspomniałam, podkład ładnie kryje, a ja nie mam idealnej cery.
O, zapomniałam dopisać. Ten podkład ma taką dziwną właściwość - rozjaśnia się przy rozsmarowywaniu. Zwykle podkłady cały czas utrzymują ten sam kolor, ale w tym przypadku jest inaczej. Pojedyncza kropla będzie ciemniejsza, a po rozsmarowaniu całość rozjaśni się i dopasuje do odcienia cery. Z forów wiem, że nie tylko ja mam takie spostrzeżenia. Dodam, że kosmetyk nie ciemnieje w ciągu dnia.
Mam też L'oreal http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=13215. Numerek chyba 01, nie jestem pewna, w każdym razie porcelain. Jest za jasny dla mojej cery, więc używam go pod oczy i na środek nosa. Nabyłam go na allegro w formie 10 ml próbki, chciałam przetestować, a akurat kupowałam inny kosmetyk u tego sprzedawcy. Całą twarz pomalowałam nim może z dwa razy i ze względu na kolor wyglądałam jak trup . Poza tym podkład jest dość mocno silikonowy, mało treściwy, ale może u kogoś innego się sprawdzi. Taki kolor można nabyć chyba wyłącznie przez internet, do Polski w ogóle rzadko się sprowadza najjaśniejsze odcienie. To śmieszne, Polki mają jasne albo średnie karnacje...Moda na solarium już dawno minęła po tym jak klientki zostały odpowiednio poinformowane o jego szkodliwości. Z kolei okres letni trwa u nas krótko. Mimo to ciemne podkłady zawsze są, najgłupsze, że zwykle w tandetnych, pomarańczowych odcieniach. Myślę, że gdybym była mulatką i tak musiałabym zamawiać podkłady przez internet.
Edytowany przez paradotta 16 marca 2012, 18:34