Temat: Bladzoszki - jaki podkład ?

Mam strasznie jasną karnację i chciałam zapytać jakich podkładów używają inne "bladzioszki" ? ;)






Bourjois (10 hour sleep effect, healthy mix) ma jasne podkłady lekkie ale prawie zero krycia, poza tym 10 hour jest bezlitosny dla wszelkich przesuszonych skórek i je podkreśla. Astor true match n1 też jest jasne i fajnie kryje - teraz go mam, lubimy się. Max factor lasting performance 100 fair - bardzo jasny - mocno kryje. Najjaśniejszy fluid z Pharmaceris też podobno jest bardzo jasny. I najjaśniejsze odcienie Revlon Colorstay też są ok, ale one są takie ciężkie. Lumene hydradrops (chyba hydra drops, dobrze nie pamiętam) też kiedyś miałam, małe krycie, bardzo jasny, ale odcienia moon pale w ofercie igruszka.pl nie widzę. Więcej pomysłów nie mam. Każdy z tych podkładów poza Pharmacerisem miałam.O nim tylko słyszałam, że jest ok dla bledziochów takich jak my :)

KrolowaSniegu7 napisał(a):

Każdy podkład ma przecież też jasne odcienie

Teoretycznie tak, ale ja przykładowo do tej pory nie znalazłam odpowiedniego dla siebie.  Zawsze są za ciemne lub zbyt pomarańczowe/różowe.

Dlatego podpinam się pod temat.

KrolowaSniegu7 napisał(a):

Każdy podkład ma przecież też jasne odcienie

Teoretycznie. Dla niektórych blady = nieopalony na solarium.

wypruta napisał(a):

nie bo jeszcze zemdlejesz na mój widok, przynajmniej mam dupkę i cycki jak marzenie a nie tak jak ty grubasie

 

najwyzej pusci pawia na twoj widok;)

Moja siostra jest blada i używa Max Factor-a. :)
O taki:

Maybelline Affinitone 03 Light Sandbeige , najjaśniejszy jaki znalazłam do tej pory!
Ja jestem również blada i używam maybelline affinitone 3 :) od dwóch lat
Rzuciłam okiem na kolor Light Vanilla (Healthy Mix) Bourjois i muszę przyznać, że na zdjęciu wygląda super!

Mam tylko pytanie - jak ten podkład sobie radzi z wyrównaniem kolorytu? Nie muszę mieć podkładu silnie kryjącego, bo nie mam problematycznej cery.

LucjaLucyna napisał(a):

hm ja mam fluid kryjący z Lirene xd
i ja również :) uwielbiam go :P

Zdarza się, że podkład z numerkiem 2 jest jaśniejszy od 1 ;). Nie wiem dlaczego tak robią, ale zdarza się. Oprócz poziomu jasności ważny jest też odcień. Ja beznadziejnie wyglądam w podkładach w których dominuje zarówno żółty, jak i różowy pigment. Oba odznaczają się na mojej skórze i wyglądają nienaturalnie. Muszę mieć jasny beżyk.

Używam Gosha  - http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=49004 numer 12 (natural). Mam cerę o ciepłym odcieniu, jaśniejszą od większości koleżanek, nie jestem jednak klasyczną bladolicą. Jaśniejszy jest numer 11 (porcelain), ale on ma odrobinę więcej różowych pigmentów. Uwielbiam ten kosmetyk. Jest kryjący, nie roluje się, nie robi smug. Można go rozcierać i rozsmarowywać na twarzy w nieskończoność. Dwie koleżanki pytały czego używam, jedna powiedziała, że wyglądam jakbym nic nie miała na twarzy choć tu raczej przesadziła, bo jak wspomniałam, podkład ładnie kryje, a ja nie mam idealnej cery.

O, zapomniałam dopisać. Ten podkład ma taką dziwną właściwość - rozjaśnia się przy rozsmarowywaniu. Zwykle podkłady cały czas utrzymują ten sam kolor, ale w tym przypadku jest inaczej. Pojedyncza kropla będzie ciemniejsza, a po rozsmarowaniu całość rozjaśni się i dopasuje do odcienia cery. Z forów wiem, że nie tylko ja mam takie spostrzeżenia. Dodam, że kosmetyk nie ciemnieje w ciągu dnia. 


Mam też L'oreal http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=13215. Numerek chyba 01, nie jestem pewna, w każdym razie porcelain. Jest za jasny dla mojej cery, więc używam go pod oczy i na środek nosa. Nabyłam go na allegro w formie 10 ml próbki, chciałam przetestować, a akurat kupowałam inny kosmetyk u tego sprzedawcy. Całą twarz pomalowałam nim może z dwa razy i ze względu na kolor wyglądałam jak trup . Poza tym podkład jest dość mocno silikonowy, mało treściwy, ale może u kogoś innego się sprawdzi. Taki kolor można nabyć chyba wyłącznie przez internet, do Polski w ogóle rzadko się sprowadza najjaśniejsze odcienie. To śmieszne, Polki mają jasne albo średnie karnacje...Moda na solarium już dawno minęła po tym jak klientki zostały odpowiednio poinformowane o jego szkodliwości. Z kolei okres letni trwa u nas krótko. Mimo to ciemne podkłady zawsze są, najgłupsze, że zwykle w tandetnych, pomarańczowych odcieniach. Myślę, że gdybym była mulatką i tak musiałabym zamawiać podkłady przez internet.  

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.