Temat: krem na zmarszczki

Witam 

Mam znajoma, przyszla kosmetyczke, ktora polecila mi uzywanie kremu na zmarszyk +50 na noc mimo, ze mam 27 lat. Powiedzala, ze w innych kremach tych skladnikow jest malo, a moja skora  wsiaknie odpowiednia dla siebie ilosc potrzebnych w tym kremie skladnikow a reszta pozostanie nie wchlonieta a to ze sie rozleniwi to wogole jakis mit mitow. 

Kupilam krem na noc +50 na dzien nawilzajacy 

Czy to nie przesada. Prosze o wasze opinie i wiedze 

Nie słuchaj jej,to jakaś bzdura, "zepsujesz" sobie skórę, kup krem 30 + , ja mam 28 lat i takiego używam ,a 50+ to stanowczo za dużo,jak skóra się przyzwyczaji to jakiego będziesz używała? 100+ ?
tez zadalam sobie to pytanie. Ona jednak uparcie twierdzi, ze moja skora pobierze tylko to co potzebuje, a czego nie ma w +30
ale to prawda, ze skóra się 'rozleniwia'. jeśli ma dostarczane te składniki z zewnątrz to po co ma je wytwarzać? na takiej samej zasadzie nie powinno się jeść/pić tych jogurtów probiotycznych, co to uzupełniają te dobre bakterie w jelitach.
Ja mam 25 lat i niewielkie zmarszczki wokół oczu. Obojętnie jakiego kremu bym nie użyła, czy przeciwzmarszczkowy pod oczy czy zwykłe bambino dla dzieci delikatnie mi zanikają więc wydaje mi się, że nie wiele większa jest różnica.
W tych kremach +50 na pewno jest więcej składników działających na zmarszczki. Czy to nie rozleniwia skóry to nie wiem.
Przeczytałam gdzieś, że najważniejszy jest kolagen w tych kremach ale niestety różnej jakości można go spotkać w różnych kremach, więc chyba najlepiej kupić dostosowany do swojego wieku ale z dobrym składem. Niestety nie wiem, które są dobre.

A znajoma gdzie się uczy/studiuje? Niestety ale wydaje mi się, że to może być dość istotne.
Dokładnie, skóra nie będzie chciała sama pracować. Będziesz musiała używać coraz mocniejszych kremów. Poza tym, kup odpowiedni do swojego wieku. Jeśli nie wierzysz to idź do jakieś ekspedientki w sklepie kosmetycznym. Ona dobierze ci dobry krem. Do twojej cery i wieku.
może ona ma racje, chociaż słyszałam że nie powinno używać się kremów bardzo na wyrost, bo potem, jak już będziemy mieć te 50 lat, te odpowiednie dla nas kremy nie będą już na nas działać.

nie ma sensu nakładac czegoś na twarz na "wyrost " ja mam 37 lat i uzywam kremów dostosowanych do mojego wieku. wydaje mi sie ze teraz to moze ci dać jakąś korzyść ale w pózniejszym czasie bedzie problem bo skóra już bedzie miała dostarczoną wystarczająca ilośc składników odzywczysz, przy kazdym wieku jest inne napięcie skóry więc po co przesadzać, to takbys chciała sie odrazu najeść na pózniej
Teraz doczytałam, że chodzi o kosmetyczkę a nie kosmetolog , o której myślałam. Niestety ale wiedza kosmetyczek jest znikoma jeśli chodzi o fizjologię skóry, itp. Jeśli chcesz wiedzieć jak jest na prawdę radzę Ci iść do kosmetologa.
Wg dermatologa skóra głupia nie jest i faktycznie pobierze tylko to co jest jej potrzebne. Inna sprawa,że trzeba patrzeć na skład kremu, bo jest dużo składników które mogą uzależniać skórę.

Generalnie z tego co mówi moja znajoma po farmacji ( specjalizuje się w chemii kosmetycznej) to kremy dostosowane do 'wieku' wcale nie są dostosowane do potrzeb naszej skóry. Retinol należy używać już po 20-25 roku życia, niektórzy mogę codziennie, innym wystarczy 2- 3 razy w tygodniu - w kremach na ten wiek nie ma retinolu, bo pojawia się dopiero w kremach na 30-35+, a to już trochę za późno na zapobieganie.

Teraz jest więcej zanieczyszczeń i szkodliwych czynników, więc poza filtrami, skóra potrzebuje większej ilości składników. Jeśli nie jest to krem apteczny z dużym stężeniem składników, to właściwie wszystko jedno czy użyjesz 30+ czy 50+.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.