29 lutego 2012, 23:48
spotkałyście się może z jakimś specyfikiem przedłużającym zapach perfum? kupiłam ostatnio w sephorze śliczną, małą buteleczkę o zniewalającym zapachu za 300zł. lubię ciężkie, piżmowe, bardzo słodkie wonie - ten przypomina mi pieprz, pergamin i landrynki, wspaniały. niestety, po 5h nie ma nawet wspomnienia zapachu ;/ i to nie jest tak, że nie wyczuwam już go, bo się przyzwyczaiłam.
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
1 marca 2012, 00:00
kupiłaś wodę toaletowa czy perfumy?? bo jeśli wodę to normalne, że nie jest bardzo trwała, ale jeśli perfumy, to raczej dziwne, ze po 5 godzinach już ich nie czuć
Edytowany przez sayonara 1 marca 2012, 00:00
1 marca 2012, 01:04
nie jest tak cancri, inni tego też nie czują :(
perfumy
- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 609
1 marca 2012, 01:22
Wazelina. Posmaruj miejsce przed nałożeniem perfum i w to same miejsce nałóż zapach. Na mnie działa, choć wcześniej wszystko normalnie się ulatniało.
1 marca 2012, 06:53
perfumy za 300 ktore po 5h sie ulatniają? kiepsko...
- Dołączył: 2008-07-28
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 3898
1 marca 2012, 11:39
one sie nie ulatniaja tylko nos sie przyzwyczaja i ich nie czujesz. Ulatniac to sie moga takie za 19,99 z Rossmanna.
Spytaj kogos po prostu czy czuje, bo jak bedziesz sie regularnie co kilka godzin "podlewac" to Twoim wspolpracownikom nos wykreci. :)
Nos to takie glupie urzadzenie ze przyzwyczaja sie do zapachu. To tak jak ludzie ktorzy sie intensywnie poca czesto sami swojego potu nie czuja. Albo inaczej - niewazne czy pracujesz w piekarni czy oczyszczalni sciekow - po paru dniach nie czujesz tego jakze specyficznego zapachu.
1 marca 2012, 23:14
pytałam innych, też nie czują. perfumuję się tylko rano, nie piskam się jak opętana :D
2 marca 2012, 14:36
smaruj miejsca, które będziesz pryskać wazelinką, tłuszcze są naturalnym przedłużaczem perfum, a w dodatku niedrogim ;) no i działają osłonowo na delikatną skórę nadgarstków i szyi przed ciężkimi perfumami.