Temat: Perfumy - jakie kupujecie?

Armani Aqua Di Gioia -ja też uwielbiam inwestować w coś co sprawia mi ogroooomną przyjemność:)

wolę markowe, bo dłużej się utrzymują, ale cena nie jest dla mnie kluczowym czynnikiem, tylko zapach
mam wiele flakoników, bo każdy jest na inną okazję, jedne mnie relaksują inne dodają odwagi, a jeszcze inne są typowo imprezowe

w lecie używam kylie minogue, kate moss, davidoffa i bruno bannani, cacharell

jesienią zmieniam na kenzo jungle, chanel no5, aqua di gioia, nina rici czyli dużo cięższe
wczoraj dostałam w prezencie angel thierrego muglera :) ależ ten zapach jest szalony - typowo zimowy, wręcz bożonarodzeniowy :)

Love In Paris Nina Ricci, uwielbiam go, ubóstwiam wręcz ;)
Mam słabość do różowej pumy, choć kiedyś zapach był jakby lepszy (?)
na co dzień używam Today z Avonu,zapach, którego kiedyś nienawidziłam, dziś dobrze się w nim czuję ;)

Avril lavigne-są naturalne, dziewczęce, delikatne i nie da się nimi znudzić-Obecnie wild rose, na drugim miejscu black star a forbidden rose są nieco..męskie:P ale też ładne

za 15 ml płaciłam ok 20 funtów.
Nie lubię drogich ciężkich perfum typu channel-bo uważam że pasują do dojrzałych kobiet, są ciężkie i szybko się nudzą. Miałam Dior'a takie różowe,które oddałam koleżance, używałam też escady?? Nie pamiętam-ale każda ma podobny zapach i fiolkę w kształcie wyciągniętego serca-po kilku dniach strasznie mnie drażniły i pachniały kiczem więc też oddałam innej kumpeli. Podkradałam mamie euphorie i hypnoze-chłopakom się podobało ale ja myslałam że oszaleje:P!
Posiadałam też oryginalne francuskie perfumy które pachniały ślicznie-jak guma mamba! Nie pamietam jednak nazwy i gdzieś mi zginęły..:( w takich metalowych złotych pojemnikach. I z firmowych perfum miałam jeszcze styczność z poeme-które też podkosiłam mamie-ale pierwszy i ostatni raz-bo w szkole wszyscy mowili że pachne babcią:c.. I Naomi cambel te różowo-fioletowe z panterką i pomponikiem-bardzo ładne ale też mi sie znudziły.

Wcześniej zamawiałam perfumy z avonu-pur blanka-ale wolałam z oriflame-te różowe pudrowe w takim flakoniku z pufką oraz coś na E-różowe do pary błekitnych dla mezczyzn. Lubiłam też bardzo zapach chupa chups hot pink-niestety zostały wycofane i przez długi czas nie mogłam znaleźć perfum które by mnie nie drażniły aż do  Avril -Zakochałam się w nich! Pasują do mojej osobowości, stylu życia,-nie ma w nich rutyny-są słodkie i uniwersalne

Mexx Magnetic

hugo boss deep red  D&G the one :) roznych wczesniej mialam christine aguilera tez ładne

Chloe! Kocham prawie wszystkie ich zapachy:)

dkny zielone jabłuszko - od lat

na dzień Givenchy Le Secret Ange ou demon



na wieczór Chanel Allure Sensuelle

Chanel Mademoiselle

a ostatnio zaszalalam i kupilam sobie Gucci Guilty cudowne :) ale i cena kosmiczna :(