- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
12 września 2011, 21:32
A dokładniej - Dax cosmetics Vulcanic Mat MIKRODERMABRAZJA - Szafirowy peeling 150 ml
Czy ktoś stosował? Znacie podobne tańsze środki o podobnym działaniu? Chciałabym rozjaśnić cerę - mam czerwone okropne plamy po trądziku... proszę o wypowiedzi :)
- Dołączył: 2011-06-22
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1031
12 września 2011, 21:45
masz moze jakis link do niego w necie??
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 304
12 września 2011, 21:59
Nigdy wspomnianego produktu nie stosowałam, ale polecam Ci kwasy.
Np. z biochemii urody Tonik z kwasem PHA 6% - 23zł plus wysyłka. Nic nie szczypie, nie boli, skóra mi nie schodzi, a buźka pięknie gładka (mam rozszerzone pory i mieszaną cerę plus przebarwienia po pryszczach) i plamy praktycznie poznikały.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
12 września 2011, 22:20
sandiija a jak długo stosowałaś ten tonik i co do niego? Jakieś kremy? Ile razy na dzień?
12 września 2011, 22:43
Ja kiedyś byłam na takiej prawdziwej mikrodermabrazji. Po zabiegu rewelacja. Cały problem polegał na tym, że po dwóch zabiegach skóra zrobiła mi się, ze tak powiem cieńsza i zaczęły pojawiać się drobniutkie zmarszczki. Teraz jest już w porządku. Zaczęłam chodzić na kwas migdałowy w połączeniu z oczyszczaniem ultradźwiękami. Jeśli masz duże zmiany to może spróbuj peeling azjatycki. Wiem, że zależy CI na cenie, ale nie oszukujmy się skuteczne zabiegi tego typu nie kosztują 15 zł. Mam wrażenie, ze na poważne zmiany kosmetyk z drogerii niewiele pomoże. A może wizyta u dermatologa i jakieś ręcznie robione, a więc i tańsze, maści na złuszczenie naskórka.
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 304
12 września 2011, 23:18
Ja też chodziłam na mikrodermabrazje, jakieś 7 zabiegów miałam, ale uważam, że wyrzuciłam pieniądze w błoto, bo te same efekty albo i lepsze mam kwasami.
A wracając do odpowiedzi: kwasami 'param' się od 3 lat :) a obecnego toniku używałam około 10 razy (co drugi, trzeci dzień), wieczorem po umyciu przecieram twarz tym kwaso-tonikiem i kładę się spać. Ten tonik równocześnie nawilża skórę, więc kremu nie potrzebuję. Przed wakacjami używałam toniku depigmentacyjnego ze strony Zrób Sobie Krem (mają też krem taki) i też działał całkiem nieźle na przebarwienia (oba toniki mają Glukonolakton, który m.in. nawilża i usuwa przebarwienia), ale chyba drożej wychodzi.
Te toniki polecam każdemu na rozpoczęcie przygody z kwasami - dla mnie były niezwykle delikatne ale bardzo skuteczne w działaniu :)