Temat: Usunąć

.......

jako profilaktyka to przede wszystkim - i koniecznie - SPF 50 z wysoka ochroną UVA (czyli przeciwko temu promieniowaniu, które odpowiada za starzenie sie skóry). Np Daylong Extreme SPF 50 ma ochronę przeciw UVA na poziomie ponad 50 (jest to bardzo wysoka ochrona). 

Dalej - jako profilaktyka - retinoidy (jesli nigdy nie miałaś styczności z retinoidami zacznij od niskich stężeń, np. serum A-Game5, z retinalem w stężeniu 0,05%. Retinoidy na wieczór. Rano pod krem SPF dodaj jakieś antyoksydanty (wit C, pycnogenol, np. ten z The Ordinary ) 

a ja mysle, ze to Keyma stara sie znowu zrobic gownoburze "mam 50 lat ale wgladam na 30... :D"

Pasek wagi

aknaanna napisał(a):

a ja mysle, ze to Keyma stara sie znowu zrobic gownoburze "mam 50 lat ale wgladam na 30... :D"

Cos moze w tym byc😝 

54 lat i nie ma zmarszczek, polowa wypowiadajacych sie po 40 i wszystkie takie swiezutkie, nietkniete czasem. Tylko na Vitalli.

Dla mnie najlepszym testem jest wziac zdjecie sprzed 20-25 lat i porownac z dzisiejszym;-) Zeby nie wiem jakie swietne geny, pielegnacja to nie ma sily. 
Nie oznacza to by o siebie nie dbac, ale babki, prosze ….

pij kolagen codziennie i omega 3, poza tymzmarszczki sa genetyczne wiec na pewno mozna sobie pomoc kremami itp ale co ma byc to bedzie :)

Pasek wagi

LinuxS napisał(a):

aknaanna napisał(a):

a ja mysle, ze to Keyma stara sie znowu zrobic gownoburze "mam 50 lat ale wgladam na 30... :D"

Cos moze w tym byc? 

54 lat i nie ma zmarszczek, polowa wypowiadajacych sie po 40 i wszystkie takie swiezutkie, nietkniete czasem. Tylko na Vitalli.

Dla mnie najlepszym testem jest wziac zdjecie sprzed 20-25 lat i porownac z dzisiejszym;-) Zeby nie wiem jakie swietne geny, pielegnacja to nie ma sily. Nie oznacza to by o siebie nie dbac, ale babki, prosze ?.

Ja mam 42 lata i nie wyglądam na dużo mniej, a zmarszczek nie mam. Pewnie fakt, że jestem gruba też ma na to wpływ. Jednak kiedyś "za młodu" ktoś mi poradził, by nie zaczynać z paleniem papierosów i nie opalać twarzy i ja sobie to wzięłam do serca... Do tego kremów nawilżających (również pod oczy) zaczęłam używać już około 18 r.ż. Po 30-tce najczęściej olewałam pielęgnację twarzy, bo nie miałam na to sił i czasu, ale widać coś z tego pozostało. Gdybyśmy wyglądały świeżo bez pielęgnacji, to można by było ją ominąć... Znam młode dziewczyny, około 25 r.ż. które już mają zmarszczki i znam dojrzałe, które ich jeszcze nie mają... To chyba trochę tak, jak z rozstępami. Jedna kobieta może mieć ich pełno, a druga nie ma wcale, mimo ciąż i wahań wagi. Czasem zastanawiam się, czy wieloletnie, codzienne wykonywanie pełnego makijażu nie odbija się kobitkom na twarzy właśnie w postaci zmarszczek.

LinuxS napisał(a):

aknaanna napisał(a):

a ja mysle, ze to Keyma stara sie znowu zrobic gownoburze "mam 50 lat ale wgladam na 30... :D"

Cos moze w tym byc? 

54 lat i nie ma zmarszczek, polowa wypowiadajacych sie po 40 i wszystkie takie swiezutkie, nietkniete czasem. Tylko na Vitalli.

Dla mnie najlepszym testem jest wziac zdjecie sprzed 20-25 lat i porownac z dzisiejszym;-) Zeby nie wiem jakie swietne geny, pielegnacja to nie ma sily. Nie oznacza to by o siebie nie dbac, ale babki, prosze ?.

nom znam pojedyncze kobiety wyglądajace faktycznie na duzo mniej niż wskazuje metryka i kilka szczycących się swoim młodym wyglądem i te zbiory się nie pokrywają. Keyma znów ma ciężki weekend. 

Musisz dostarczać dużo więcej witaminy C w diecie, bo ewidentnie jesz jej za mało. 

Pasek wagi

Nie wierzę w kremy, zapobieganie na wczesnym etapie, owszem. W tym wieku już tylko zabiegi z zakresu medycyny estetycznej. Uwierz, lepiej wydać 1500 zł na zabieg niż 500 na krem. 

HeniaHeniova napisał(a):

Nie wierzę w kremy, zapobieganie na wczesnym etapie, owszem. W tym wieku już tylko zabiegi z zakresu medycyny estetycznej. Uwierz, lepiej wydać 1500 zł na zabieg niż 500 na krem. 

Dokładnie. Nawet mniej, botoks na jedna okolice to ok 300zl a trzyma kilka miesięcy 

Pasek wagi
"mam 50 lat ale wgladam na 30... :D"

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.