Temat: Grupa dziewczyn które poważnie chcą zmienić swój wygląd

Hej. Chciałabym stworzyć grupę wsparcia i motywacji. Szukam dziewczyn które chciałaby bardzo zadbać o wygląd i zmienić coś w sobie, ale tak na poważnie. Np bardziej zadbać o włosy, twarz, ciało ( ćwiczenia w domu czy na siłowni), nauka makijażu. 

Najlepiej moim zdaniem zmieniać się i mieć motywacje u innych dziewczyn wiec jak ktoś chce też zmienić swój wygląd i potrzebuje motywacji to pisać pod tematem lub na priv. 

Ja mogę się przyłączyć, bo brakuje mi trochę czasu i motywacji, ale staram się małymi krokami wprowadzać takie drobne rytuały jak codzienne smarowanie balsamem, dwa razy w tyg. maseczka na twarz, malowanie paznokci i takie tam.

Pasek wagi

ja też się pisze! 

O, ja też chętnie :) 

Jak mi by się to przydało... Piszę się:)

Ooo fajnie, że tak dużo chętnych jest. A wolicie pisać w tym temacie czy stworzyć na jakimś komunikatorze grupę?. Tylko w sumie nawet nie wiedziałabym na czym można by ta grupę założyć. Może jakieś pomysły?. No chyba, że zostajemy tu w moim temacie? 

Można w temacie - z doswiadczenia wiem, że te komunikatorowe grupy często szybko umierają, a te tematowe jakoś się trzymają.

No dobrze. W takim razie może na początku co chciałybyście w sobie zmienić?. Jaka jest wasza codzienna rutyna?. Co chciałybyście też dodać do rutyny?

Na wstępnie zaznaczę, że mam lat 19. Nie wiem czy wiek będzie nam przeszkadzał czy nie ( nie wiem też dokładnie ile użytkowniczki wyżej maja lat). Ja osobiście jestem drobnej budowy ciała i ćwiczę aby nieco zgrubnąć i aby ujędrnić ciało. Czy może któraś też tak ćwiczy nie aby schudnąć, ale aby po prostu ciało lepiej wyglądało, było delikatnie umięśnione?. 

Co do mojej rutyny to rano myje twarz żelem do mycia twarzy, tonik i na to krem plus krem 50 bo bardzo ważny jest krem przeciwsłoneczny. Najważniejszy bym powiedziała. Dlatego warto o nim pamiętać nawet jak nie wychodzimy z domu, bo przez okna też docierają promienie słoneczne wiec najlepiej stosować codziennie nie ważne czy swieci słońce czy nie na zewnątrz. Stosuje też co jakiś czas olej jajoba czy tamanu. Jako tonik też fajnie sprawdzają się hydrolaty. Jest ich dość dużo i można sobie dobrać do swojego typu skory. Do skory mieszanej i wrażliwej, suchej na policzkach fajnie sprawdza się hydrolat lawendowy. A do cery problematycznej ( jak się ma trądzik widoczny) to hydrolat z czystka, ale serio można sobie poczytać na necie o hydrolatach i jest napisane jaki jest najlepszy do cery naczynkowej, trądzikowej itd. 

Ważne jest też stosowanie serum. Ja starałam się coś stosować, ale przestałam i chciałabym znowu do tego powrócić. 
maseczki czy peelingi również fajnie się sprawdzają. Polecam maskę do twarzy z nacomi nawilżająca. Dużo tupka i starcza na kilka razy, śliczny zapach i skóra po tym jest mega wygładzona. 
a jak ktoś ma trądzik czy zaskórniki to dobrze się sprawdzają peelingi enzymatyczne, ale i tak najlepsze jest Glinka naturalna. Fajnie oczyszcza, ale też jak ktoś ma wrażliwa skore to najlepiej ja dać tylko na miejsca gdzie występują zaskórniki, pryszcze. A i nie można dopuścić do tego aby się ta Glinka na twarzy wyschła, bo traci wartości odżywcze.

Mam 33 lata, moja "rutyna" polega na tym, że czasem umyję twarz żelem albo pudrem myjącym na glinkach, spryskam hydrolatem z oczaru, nałożę krem nawilżający i na to krem bb, a potem podmaluję oczy. Ale z reguły kończę na żelu/pudrze do mycia i siadam do pracy, bo jak nie wychodzę z domu to nie noszę makijażu z troski o swoją cerę.

Wieczorem żel/puder myjący, opcjonalnie serum, krem na noc, ostatnio środek na trądzik, bo okropnie ostatnio sypie mi się na policzkach. Planuję wprowadzić też szczotkowanie na sucho, ale szczotka przegrywa póki co z vitalią, książkami, netfliksem i wieczornym drzemaniem na kanapie, jak juz położę dzieciaki spać.

Jeżeli chodzi o całe ciało, to:

- muszę zrzucić co najmniej 10kg, a najlepiej 20 i ujędrnic cielsko - w tym celu staram się trzymać czystą michę, kalorie, a do tego ćwiczyć (ostatnie niespecjalnie wychodzi przez brak czasu, nadrabiam w ciągu dnia ruchem na świeżym powietrzu). Walczę z uzależnieniem od cukru.

- muszę kupić ubrania, ale czekam z tym ciągle do momentu "aż schudnę", czyli pewnie nie kupię ubrań nigdy.

- zapuszczam włosy. Mam kręcone, naturalnie brązowe, jeszcze nie siwe. Ostatnimi czasy miałam je maksymalnie do ramion, teraz chcę mieć do pół pleców. Myje co 3-4 dni szamponem w kostce i nakładam olejek na końcówki. Czasem nakładam olejek na całe wlosy kilka godzin przed myciem i potem dopiero zmywam szamponem w kostce.

- muszę zacząć nakładać maseczki - albo gotowe, albo posłużę się moim pudrem myjącym i hydrolatem z oczaru.

- dodam balsamowanie ciała, bo moim balsamom pochowanym w szafkach kończy się termin ważności i muszę je wypotrzebować.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.