Temat: Kosmetyki do 'ulizywania' wlosow.

Mi pomagało psiknięcie na dłonie odrobiny lakieru* do włosów i przejechanie po bejbikach, sądzę, że na takie odstające włoski nada się super.

*mam na myśli te typowo fryzjerskie, bo wszelkie Tafty i inne sklejają włosy i źle się rozprowadzają. 

Aby ogólnie ujarzmić czuprynę, po myciu i suszeniu używam odżywki bez spłukiwania z GlissKura (tej czarnej). Robię tak samo, jak w przypadku lakieru, ale tym razem nakładam specyfik na całe włosy. Potem zwijam w koczka i za pół h cieszę się pięknymi, niespuszonymi falami, które trzymają mi się praktycznie cały dzień (można je oczywiście czymś utrwalić, jeśli ktoś ma taką potrzebę). Włosy są gładkie, miękkie, lśniące i obłędnie pachną. 

Druga sprawa to ta, że w ich ujarzmieniu bardzo pomogło mi olejowanie i cztery produkty (dwie maski, jedna odżywka + zmiana szamponu na bardziej pielęgnacyjny), które są moim absolutnym must have.

Typowo na odrastającą grzywkę, to chyba tylko opaska i spinki albo układanie jej na bok... No, nie ma rady. Pamiętam, jak zapuszczałam, to fryzjerka zaczynała podcinać mi ją właśnie tak, aby zaczęła ładnie układać się na boku. Z czasem była coraz dłuższa i dłuższa, aż wreszcie, na dzień dzisiejszy, mam "grzywkę" długości włosów :D

mi pomagała tylko prostownica ;)

juz, jest troche dluzsza, ale mimo wszystko, odstaja mi na calej linii wlosow i wygladam jak slonce.

a jedwab ?

a sproboj psiknac lakierem do wlosow na rece i wygladz 

Też szukam czegoś mocnego i nie sprawiającego, że włosy wyglądają na mokre. Mam dużo baby hair i w dodatku na "rogach" twarzy, nad skroniami włosy odstają. Jak sobie ich nie uloze to wyglądam jak roztrzepaniec  póki co radzę sobie żelem z Joanny (w niewielkich ilosciach jest ok lub lakierem do włosów). Nie wygładzam ich jednak ręką, bo w moim przypadku w ogóle się to nie sprawdza. Pryskam na włosy i przeczesuje bardzo drobnym grzebieniem, dzięki czemu są utrwalone również w środku.

lakier do wlosow

ja tam bym podpinala. zadne prostownice (jeszcze bardziej beda odstawac) czy lakiery (siora kiedys intensywnie lakierowala sobie klaczki na sztywna skorupe - chyba nie o taki efekt Tobie chodzi. a odrobina lakieru nic tu nie da). takze polecam cierpliwosc. a jesli odstajace wlosy to problem dot. calej glowy, w sensie nie tylko grzywki, to moze warto przyjrzec sie stosowanym kosmetykom .. zaznajomic sie z takimi terminami jak: swiadoma pielegnacja, rownowaga PEH (proteiny, emolienty, humektanty) - odkad stosuje, bad hair day mnie praktycznie nie dotyczy. a kiedys zdarzal sie, wrecz nagminnie moje wlosy byly napuszone, szorstkie, matowe. a przeciez nie prostowalam, nie suszylam, nie farbowalam, to od czego ta szopa .. a od niewlasciwej pielegnacji. trzeba poznac swoje wlosy, odkryc produkty, ktore lubia i takie, ktorych potrzebuja tylko raz na jakis czas. nie sugerowac sie jedynie zapachem kosmetyku, tylko czytac sklady ! u mnie swietnie sprawdzaja sie wszelkie humentakty i emolienty (i jedno i drugie przy kazdym myciu), proteiny tak raz w tyg lub nawet rzadziej. tuninguje odzywki olejkami, aloesem, dodaje do nich roztwor gencjany (aby ochlodzic odcien, zniwelowac zolte tony). naprawde fajna zabawa, zwlaszcza ze przynosi efekty.