Temat: Kosmetyki do makijazu ktore was absolutnie zachwycily

Chcialabym zmienic swoj makijaz na co dzien. Szukam pewniakow. Chce sporo wydac i szkoda zwby trafil mi sie bubel. Prosze napiszczcie jaki kosmetyk absolutnie Was zachwycil pigmentacja, trwaloscia, jakoscia. Szukam jakies fajnej pomadki-szminki na co dzien, czegos do brwi, bronzera i pudru prasowanego. Chetnie tez porozgladam sie za jakas paletka cieni. 

paleta cieni: zoeva cocoa blend - maluje się nią codziennie od kilkunastu miesięcy, już ledwo zipie 

Puder: fixing powder Wibo,co prawda sypki, ale bardzo go lubię, już mam któreś opakowanie z kolei, co u mnie jest rzadkością, więc to o czymś świadczy 

Podkład: estee lauder double wear, krem BB healthy Mix 

Bronzer: słynny puder w kolorze 4 z golden rose 

Szminka - ostatnio kupiłam zestaw z huda beauty w kolorze trophy wife i w końcu znalazłam ulubieńca 

Brwi: obowiązkowo u mnie żel z golden rose i czasem pomada z Wibo 

podkład Tarte Rainforest of the Sea (mega), generalnie cienie i róże the balm, mam też w paletce osławiony rozświetlacz ich Mary Lou i bronzer Bahama mama i wg mnie są do bani:P pomadki płynne golden rose i te w kredce, tusz do rzęs loreal so couture, puder golden rose terracota 04 (którego używam jako bronzera i daje piękny subtelny efekt, nie jakieś plamiska..), rozświetlacz my secret (piękny) bodajże face iluminator powder i to chyba tyle. podstawa jednak to pielęgnacja, odkąd moja skóra bez podkładu wygląda lepiej (znalazłam kosmetyki, które mi służą) to zupełnie inaczej wygląda każdy podkład na mojej twarzy :)

pomadka mój ulubieniec to Maybelline Super Stay Matt ink.  Podkład Urban Decay. Tusz do rzęs Loreal volium milion lashes so couture . Rozswietlacz The Balm,  bronzer The Balm Bahama Mama , baza smashbox.

Double Wear light, rozświetlacz amrezy lub too faced blinded by the light, brozner hoola i hoola light, róż dandelion i galifornia od benefit 

Pasek wagi

Rimmel Brow This Way (002) - ta kredka do brwi to mój nr 1. 

Wszystkie tusze do rzęs Eveline Extension Volume - są bardzo tanie, ale dla mnie nie ma lepszych.

podklad estee lauder - double Wear Nude, puder estee lauder double wear stay in place , cień estee lauder pure Color envy bardzo trwały . 

Z wysokopółkowych to zdecydowanie żel do brwi z Charlotte Tilbury. W Polsce stacjonarnie ich nie ma, ale można zamówić z brytyjskich stron. Jest absolutnie super i może być jedynym kosmetykiem do brwi - to nie jest tylko żel do przeczesania ich po wypełnieniu. Oczywiście, trzeba mieć do niego w miarę ok swoje własne brwi. Ale daje naprawdę piekny efekt. 

Jak chcesz sporo wydać to choć te brwi sobie odejmij z konieczności malowania- po prostu zrób makijaż permanentny w dobrym studio.

Tusz polecony przez jabłkową - they are real. U mnie w wersji brązowej. Kupuję regularnie od lat.
Szminki clinique - nie wiem co tak w nich lubię - chyba głównie przepiękne i super trwałe opakowania, które wyglądają stylowo nawet po wielu miesiącach szargania w kosmetyczce.  Kupuję tylko je od paru lat. 

https://ecsmedia.pl/c/clinique-pop-lip-colour-pomadka-07-passion-pop-3-9-g-w-iext44913446.jpg

I na dziewczynie - no perfekcyjna czerwień.

Do tego cienie brown palette Kylie Jenner, idealne dla kobiet o ciepłej karnacji. Dużo lepsze od naked czy too faced (innych palet nie testowałam).

Te słynne podkłady z Lauder są spoko...ale mają swoje wady. Jak dla mnie niszczą skórę, jeśli się ich używa codziennie, są bardzo wysuszające, ciężkie. Również inne kosmetyki z trochę wyższej półki mnie rozczarowały - np. tusze do rzęs z diora czy lancome mi nie podeszły, podkład z shinseide oddałam mamie, bo z mojej tłustej cery dosłownie spływał.

be.fit.2015 napisał(a):

paleta cieni: zoeva cocoa blend - maluje się nią codziennie od kilkunastu miesięcy, już ledwo zipie Puder: fixing powder Wibo,co prawda sypki, ale bardzo go lubię, już mam któreś opakowanie z kolei, co u mnie jest rzadkością, więc to o czymś świadczy Podkład: estee lauder double wear, krem BB healthy Mix Bronzer: słynny puder w kolorze 4 z golden rose Szminka - ostatnio kupiłam zestaw z huda beauty w kolorze trophy wife i w końcu znalazłam ulubieńca Brwi: obowiązkowo u mnie żel z golden rose i czasem pomada z Wibo 

Puder spoko (używam jako tańszy zamiennik bambusa z biochemii urody) - ale ten słoiczek mnie zabija. Strasznie nie lubię jak kosmetyki do noszenia w kosmetyczce są badziewnie opakowana  - taka plastikowa tandeta. Po miesiącu nosisz w torebce jakieś zmatowiałe, obdrapane paskudztwo. Brr.

Mam trochę szajbę na tym punkcie i dlatego nie mogłam przeżyć całkiem niezłych pomadek z bourjois - po paru miesiącach wyglądały obleśnie.


A ten bb jest spoko - też mam któreś opakowanie z kolei i stosunek jakości do ceny jest bardzo satysfakcjonujący (choć słoiczek też brzydki...).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.