Temat: Perfumy, które pachną seksem.

Lekki temat. Jakie perfumy według Was wzbudzają pożądanie, które kochacie mieć na sobie, bo czujecie się wtedy bardziej zmysłowe? :) Wiadomo - perfumy na każdym pachną inaczej, ale chcę poznać jakieś "czerwone" typy. Na co dzień używam lekkich i świeżych perfum (Acqua di Gioia, Chloe, Lanvin), tęsknię za czymś mocniejszym. Podzielcie się opiniami. :)

Na sobie kocham Angel Thierry Mugler i ostatnio nowe Aura ten sam projektant, ale Angel wygrywa.

Euphoria CK

Si Passion

Pasek wagi

według mojego męża - Lancome Tresor taki do łóżka :)

Nie wiem, nie stać mnie na perfumy. Jestem zdziwiona, że tak dużo osób używa perfum za 300-400 zł i więcej. Skąd wy macie na to kasę? Same zarabiacie czy facet wam kupuje?

a to kobieta nie jest w stanie zarobic na perfumy? musi miec do tego faceta? może jeszcze te perfumy to jej za coś kupuje? Nie wiem czy to nieforunne sformułowanie, ale niezwykle poniżające kobietę jako istotę, potworrna sugestia, jakoby miała pracowac co najwyżej niewolniczo, a przyjemności to jedynie z łaski samca. Ja jestem niezwykle wyczulona na cos takiego :)

sacria napisał(a):

według mojego męża - Lancome Tresor taki do łóżka :)

Tak, wersja Nuit piękna.

takaja27 napisał(a):

Dla mnie zaden z damskich. Ale jak czuje na facecie Kenzo to wszystko we mnie zaczyna buzowac. Moj maz to wie i umiejetnie wykorzystuje. Kenzo wyczuje na kilometr i momentalnie mam mokro

jezu, ja tak samo!  najbrzydszy facet z tym zapachem, jest boski!

Pasek wagi

bogini.seksu napisał(a):

takaja27, mogłabyś podać, o które Kenzo dla mężczyzn chodzi? Chętnie powącham. :-)

Nie pamietaj dokladnie ale chyba jungle sie to nazywa

Pasek wagi

z meskich lubie klasycznego szarego Hugo Boss'a.:*

iii jeszcze pamietam perfum mojego ex ex ex (za czasow bardziej gowniarskich:PP) i uzywal ten moj chlopak wowczas Intimately Beckham by David Beckham. :PP calkiem przyjemny zapaszek. calkiem sexy.:p calkiem mile wspomnienia.

ilovewinter napisał(a):

Nie wiem, nie stać mnie na perfumy. Jestem zdziwiona, że tak dużo osób używa perfum za 300-400 zł i więcej. Skąd wy macie na to kasę? Same zarabiacie czy facet wam kupuje?

przykre.

co to jest 400-500 zl na perfumy kupowane raz na jakis czas? czym to jest np. w porownaniu z miesiecznymi oplatami za wynajem mieszkania, ktore wynosza mnie 2,5k. btw. w samym centrum pieknego Poznania.:PP a co do pyt. to faceta nie mam. nie jest mi do niczego potrzebny. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.