Temat: Tanie kosmetyki

Jakie znacie fajne, tanie kosmetyki? Chodzi mi o higienę i pielęgnację, nie o makijaż. Czego używacie? 

tonik i olejek do twarzy z evree, kremy z fitomed - szczególnie mój krem nr 6, maść z wit a, 

Szare mydło :) Kosztuje 2,50 zł, wystarcza na baaardzo długo i moja skóra lubi je o wiele bardziej niż wszystkie dotychczasowe środki myjące - niezależnie od półki cenowej.

Zoe23 napisał(a):

Szare mydło :) Kosztuje 2,50 zł, wystarcza na baaardzo długo i moja skóra lubi je o wiele bardziej niż wszystkie dotychczasowe środki myjące - niezależnie od półki cenowej.

O, w sumie mogłabym się wreszcie skusić. Tylko nie mogłabym go chyba stosować codziennie bo za bardzo uwielbiam różne zapachy :)

Maść z witaminą A też lubię, często nakładam na dłonie na noc i zakładam rękawiczki.

Flavv napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

Szare mydło :) Kosztuje 2,50 zł, wystarcza na baaardzo długo i moja skóra lubi je o wiele bardziej niż wszystkie dotychczasowe środki myjące - niezależnie od półki cenowej.
O, w sumie mogłabym się wreszcie skusić. Tylko nie mogłabym go chyba stosować codziennie bo za bardzo uwielbiam różne zapachy :)Maść z witaminą A też lubię, często nakładam na dłonie na noc i zakładam rękawiczki.

Ha, a ja właśnie nie znoszę zapachów w kosmetykach i unikam ich jak ognia. Mały offtop: mam tylko jeden wyjątek dla balsamu do ciała Mokosh o obłędnej woni pomarańczy z cynamonem (używam go tylko na ręce i ramiona, żeby sobie powąchać przed snem, nie zwracam uwagi na jego działanie), ale on średnio wpisuje się w temat o tanich kosmetykach :)

Zoe23 napisał(a):

Flavv napisał(a):

Zoe23 napisał(a):

Szare mydło :) Kosztuje 2,50 zł, wystarcza na baaardzo długo i moja skóra lubi je o wiele bardziej niż wszystkie dotychczasowe środki myjące - niezależnie od półki cenowej.
O, w sumie mogłabym się wreszcie skusić. Tylko nie mogłabym go chyba stosować codziennie bo za bardzo uwielbiam różne zapachy :)Maść z witaminą A też lubię, często nakładam na dłonie na noc i zakładam rękawiczki.
Ha, a ja właśnie nie znoszę zapachów w kosmetykach i unikam ich jak ognia. Mały offtop: mam tylko jeden wyjątek dla balsamu do ciała Mokosh o obłędnej woni pomarańczy z cynamonem (używam go tylko na ręce i ramiona, żeby sobie powąchać przed snem, nie zwracam uwagi na jego działanie), ale on średnio wpisuje się w temat o tanich kosmetykach :)
 

W Mokosh to jestem zakochana <3 mają wszystko czego szukam: super pachną, estetycznie wyglądają, mają dobry skład i są polskie. Ale fakt, najtańsze nie są. 

Flavv napisał(a):

Jakie znacie fajne, tanie kosmetyki? Chodzi mi o higienę i pielęgnację, nie o makijaż. Czego używacie? 

Płyn do higieny intymnej z Biedronki. Dobry skład, delikatny, nie wysusza skóry, z powodzeniem nadaje się także do mycia twarzy, nie podrażnia oczu (zmywam nim również makijaż oczu).

Znalezione obrazy dla zapytania kremowy płyn higieny intymnej biedronka

Pasek wagi

1) zel do higieny intymnej facelle, ok. 5zl za jakies 300ml, bardzo czesto jest na przecenie w rossmannie  - swietnie sie sprawdza procz swojego docelowego przeznaczenia rowniez jako zel pod prysznic, zel do mycia twarzy czy szampon do wlosow. skora i wlosy po nim az piszcza z czystosci i nie sa wysuszone. 

2) olej, kazdy dowolny, moze byc nawet kuchenny, choc niektorych odstrecza. fajnie sie sprawdza winogronowy, wielka butla 1l kosztuje kilkanascie zl w kazdym markecie. swietny do demakijazu, rowniez wodoodpornych kosmetykow. bardzo dobrze myje sie nim twarz lub cialo - szczegolnie pod prysznicem (olej i sebum to tluszcze, tluszcz sie w tluszczu rozpusci, wiec dobrze umyje cialo bez naruszania plaszcza hydrolipidowego). po wytarciu ciala recznikiem skora jest przyjemnie nawilzona, ale nie ma tlustej warstwy. poza tym nieocenione jest olejowanie wlosow, a jak ktos nie lubi to zabezpieczanie koncowek wlosow polowa kropli oleju - jak sie da odpowiednio malo oleju to nie beda tluste tylko ladnie wygladzone, szczegolnie na suchych wlosach sie sprawdza. po paru miesiacach codziennego nakladania nawet suche koncowki, chrupiace jak patyczki, robia sie mieciutkie. ponoc tez niektorzy golą nogi na olej, ale mi to slabo szlo i szybko zarzucilam kolejne proby.

3) odzywki kallos w 1l opakowaniach, kosztuja jakies 10zl, a dobrze sie sprawdzaja. mozna podrasowac porcje olejem, a suche czy zniszczone wlosy myc tą odzywką jak szamponem (trzeba wiecej nalozyc niz szamponu i dluzej masowac; przy zetknieciu z woda lekko sie pieni, trzeba chwile zostawic na glowie by odzywka zemuglowala sebum, po splukaniu nie trzeba myc szaponem ani nakladac odzywki). na odzywke niby tez sie da golic nogi.

4) oliwa magnezowa jako domowy antyperspirant bedacy jednoczesnie suplementacja magnezu, ktory rewelacyjnie wchlania sie przez skore. domowa oliwe  magnezowa mozna zrobic z siarczanu magnezu, opakowanie 50g na doz jest za 7zl.

5) kremy do twarzy ziaja, celia i ava.

swinka_bebe napisał(a):

1) zel do higieny intymnej facelle, ok. 5zl za jakies 300ml, bardzo czesto jest na przecenie w rossmannie  - swietnie sie sprawdza procz swojego docelowego przeznaczenia rowniez jako zel pod prysznic, zel do mycia twarzy czy szampon do wlosow. skora i wlosy po nim az piszcza z czystosci i nie sa wysuszone. 2) olej, kazdy dowolny, moze byc nawet kuchenny, choc niektorych odstrecza. fajnie sie sprawdza winogronowy, wielka butla 1l kosztuje kilkanascie zl w kazdym markecie. swietny do demakijazu, rowniez wodoodpornych kosmetykow. bardzo dobrze myje sie nim twarz lub cialo - szczegolnie pod prysznicem (olej i sebum to tluszcze, tluszcz sie w tluszczu rozpusci, wiec dobrze umyje cialo bez naruszania plaszcza hydrolipidowego). po wytarciu ciala recznikiem skora jest przyjemnie nawilzona, ale nie ma tlustej warstwy. poza tym nieocenione jest olejowanie wlosow, a jak ktos nie lubi to zabezpieczanie koncowek wlosow polowa kropli oleju - jak sie da odpowiednio malo oleju to nie beda tluste tylko ladnie wygladzone, szczegolnie na suchych wlosach sie sprawdza. po paru miesiacach codziennego nakladania nawet suche koncowki, chrupiace jak patyczki, robia sie mieciutkie. ponoc tez niektorzy golą nogi na olej, ale mi to slabo szlo i szybko zarzucilam kolejne proby.3) odzywki kallos w 1l opakowaniach, kosztuja jakies 10zl, a dobrze sie sprawdzaja. mozna podrasowac porcje olejem, a suche czy zniszczone wlosy myc tą odzywką jak szamponem (trzeba wiecej nalozyc niz szamponu i dluzej masowac; przy zetknieciu z woda lekko sie pieni, trzeba chwile zostawic na glowie by odzywka zemuglowala sebum, po splukaniu nie trzeba myc szaponem ani nakladac odzywki). na odzywke niby tez sie da golic nogi.4) oliwa magnezowa jako domowy antyperspirant bedacy jednoczesnie suplementacja magnezu, ktory rewelacyjnie wchlania sie przez skore. domowa oliwe  magnezowa mozna zrobic z siarczanu magnezu, opakowanie 50g na doz jest za 7zl.5) kremy do twarzy ziaja, celia i ava.

Ja jeszcze nie znalazłam dobrego oleju do moich włosów niestety, ale będę próbować.

A te odżywki mnie już jakiś czas ciekawią, mnóstwo osób je poleca.

swinka_bebe napisał(a):

odzywki kallos w 1l opakowaniach

Też polecam. Mlecznym kallosem myłam włosy. Natomiast jako typową odżywkę używałam blueberry.

Kallos Kallos Latte Mask - Maska do włosów regenerująca z proteinami mleka 1000 ml zdjęcie główne  Kallos Kallos Blueberry Mask - Maska odżywcza do włosów suchych i zniszczonych jagodowa 1000 ml Kallos Blueberry Mask - Maska jagodowa 1000 ml

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.