- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 maja 2020, 11:35
Kto z was posiada wrotki i wypowie się na ich temat. Czy trudno jest się nauczyć jeździć. I co lepsze rolki czy wrotki jeśli chodzi o efekty odchudzania.
11 maja 2020, 11:43
Osobiście wolę rolki, ale tylko dlatego, że są dla mnie stabilniejsze. Próbowałam kiedyś jeździć na wrotkach i to był epic fail :D
11 maja 2020, 13:19
Jako dzieciak i nastolatka jeździłam na rolkach i to namiętnie. Z koleżankami wymyślałyśmy figury i było super. Nie jeździłam jakieś 15 lat i wymyśliłam, że do tego wrócę. Kupiłam rolki i poszło jak z płatka. Dostałam tez piękne wrotki, ale to jakaś masakra :-D Zupełnie inna bajka, dla mnie malo stabilnie, zgadzam się z opinią Ves91.
11 maja 2020, 13:37
Wydaje mi się że wrotki są trudniejsze do opanowania - musisz naprawdę działać i kierować całym ciałem, jest to trochę nienaturalne na wstępie. Rolki są łatwiejsze wydaję mi się.
11 maja 2020, 13:47
Rolki są łatwiejsze, ale wrotki ładniej wyglądają ;) Ja swoje sprzedałam po długiej przerwie niejedzenia (7lat) a kupiłam świeże nowe. Nawet niezdążyłam ich na nogi założyć, ledwo wyszłam przed blok ze znajomą, ona się tylko że 2 razy odepchnęła na swoich i takiego epickiego orła pod moim nosem wyrżnęła że zlamala sobie 2 kości w ręku i oba złamania otwarte 😂😂😂 Także chyba dożywotnio mi się odechciało rolek, wrotek i tych podobnych pierdół
11 maja 2020, 21:05
Kiedyś przejeżdżałam pod śliwą i pestka wpadła mi w koła rolek. Równowagę łapał przez kolejne 20 metrów- to jest właśnie najgorsze w rolkach. Zawsze mi się dawało, że wrotki są łatwiejsze. Ale jeździłam na nich w dzieciństwie- moim wielkim marzeniem było posiadanie wypasionych wrotek. Ale kiedyś nie było takich atrakcji w sklepach
Rolki są łatwiejsze, ale wrotki ładniej wyglądają ;) Ja swoje sprzedałam po długiej przerwie niejedzenia (7lat) a kupiłam świeże nowe. Nawet niezdążyłam ich na nogi założyć, ledwo wyszłam przed blok ze znajomą, ona się tylko że 2 razy odepchnęła na swoich i takiego epickiego orła pod moim nosem wyrżnęła że zlamala sobie 2 kości w ręku i oba złamania otwarte ??? Także chyba dożywotnio mi się odechciało rolek, wrotek i tych podobnych pierdół