- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
23 marca 2011, 16:45
Cześć, Cyklistki..:)
Dziś wreszcie było mi ciepło na rowerze..:)
Z przyjemnością ukręciłam 35 km.. Wiosna!!
35 / 115 / 2000
- Dołączył: 2007-02-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3619
23 marca 2011, 16:46
otworzylam sezon rowerowy!!
17,20 / 17,20 / 500
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
23 marca 2011, 18:51
Wiosennie iście rano, po południem wietrznie i to bardzo. Śpieszno też pozałatwiać sprawy różne miastowe więc niewiele wykręciłam. Bardziej nastawiam się na dluższe dystanse weekendowe.
17,98 / 96,6 / 5 000 km
Edytowany przez Diamandka 23 marca 2011, 18:54
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
23 marca 2011, 18:53
Tienna - jazdę w balerinach też przetestowałam, po mieście, wiosną, z koszykiem i torebusią to i owszem, w lesie i na dłuższe dystanse już nie bardzo. Aczkolwiek jak pisałam latem to i 80 km w klapkach potrafiłam przejechać :D
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
23 marca 2011, 18:55
O kurka wodna, Baja mnie prześciga, trzeba wziąć się do pedałowania :D Jak Pani Pogoda dopisze to w niedzielę pyknę jakiś ładny kilometraż, znaczy się konkretny a nie takie wypierdki jak dzisiaj :D
23 marca 2011, 18:58
Ja to się powinnam przy was schować :P
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
23 marca 2011, 19:07
Jeździmy jeździmy Tienna - nie ważne ile, ważne, że do przodu
23 marca 2011, 19:23
Powoli się rozkręcę. Mam nadzieję, że niedługo będę mieć lepszy rower, to pójdzie jeszcze lepiej. ale na razie to moje jeżdżenie to takie cieniutkie....
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
23 marca 2011, 19:35
he he,..Moje na wierzchu! Tyle tego co w tej chwili, zaraz mnie zjedzą wygi rowerowe!!! :))
Cieszę się chwilą triumfu nad Diamandka i Jolą...:))) Przecież i tak wiem, że w weekend mnie przegonią nasze liderki wątkowe..Ja w weekend będę w stolicy. Bez roweru.
Cmok, Kochane:)