- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
21 marca 2011, 13:34
plany planami a wyszlo jak zawsze :(
obiecuje sobie ze jutro jak pogoda zachcei i pozwoli to bedzie 5 z przodu :) i przekrocze 200km w tym sezonie;)
29km/162km/6000km
- Dołączył: 2010-07-14
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 746
21 marca 2011, 17:00
Dziś kozica trochę pobrykała, choć ślisko jeszcze i momentami kałuże błotne na drogach:
20,55 / 70,95 / 1000
21 marca 2011, 18:33
Atola, wielkie gratki!
Nie mogę się zdecydować na butki, teraz podobają mi się te:
http://www.bikestacja.pl/buty-damskie-shimano-wm81-pi-19737.html?osCsid=ef96a5d7c42da297bd967adb8248989e
ale ta cena.....
U mnie dziś sucho i ciepło, a na jutro zapowiadają jeszcze lepszą pogodę.
51/606/5000
Coś mi się zrypało i nie mogę zwiększyć czcionki ani dać koloru.....
Edytowany przez cholerah 21 marca 2011, 19:19
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
22 marca 2011, 06:55
zarąbiste są :):) znalazlam cene o fuck.. ale wiesz masz carbon ;P ;P masakra cena...
http://allegro.pl/buty-spd-shimano-sh-wm60-pearl-white-rozm-41-wroc-i1484303877.html a co o tych powiesz? cena duzo nizsza ...
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
22 marca 2011, 07:04
ja mam te ;) http://www.palacecycles.co.uk/images/ppeep.jpg dobrze sie w nich jezdzi choc moze nie sa bardzo kobiece ale mi sie podobaja jak kupowalam to glownie cena zadecydowala bo za 130pln je nabylam;) a te wm 60 ogladalam i sa sliczne ale cena o 100 pln wyzsza i kupilam tamte... mam jeszcze inne ale ni moge znalesc zdjecia stare zawodnicze z carbonowa podeszwa ;) sztywniejsze sa i ciezko sie w nich chodzi
- Dołączył: 2006-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 384
22 marca 2011, 09:03
Rankiem - do pracy "tak sobie" sie jedzie, natomiast po południu - wracając do domu - jest B O S K O
28/84/2000
22 marca 2011, 12:35
Hura! mam licznik kilometrów :D Żeby jeszcze dobrze działał, to już by było super...
W każdym razie dzisiaj wyjeżdżone:
12 / 22 / 2000
A z tym licznikiem, to było tak, ze przyszedł wczoraj,a le kurier paczki nie przyniósł do mnie do domu, ale do mężowi do pracy, bo się znają. No i mąż dopiero dzisiaj przy śniadaniu przypomniał sobie, ze paczka do mnie przyszła... A już się bałam, ze będe musiała czekać nie wiadomo jak długo.
Potem godzinę się męczyłam z zamontowaniem licznika na rowerze, bo sposób mocowania jakiś taki pokręcony był i musiałam trochę pokombinować. Zamontowałam w końcu, a tu zonk! nie działa! Zamontowany dobrze, pięc razy sprawdzałam. Zrezygnowana wybrałam się jednak na przejażdżkę i po ujechaniu kilkuset metrów licznik ożył... Powolutku zaczął cośtam sobie zliczać, ale nijak to się miało do dystansu rzeczywiście przeze mnie przejechanego, cyferki odliczające dystans zmieniały się bardzo nieregularnie, a prędkości na początku w ogóle nie pokazywał. Dziewczyny, też tak miałyście przy pierwszym użyciu nowego licznika?
Potem już liczył równo, ale za to za dużo - na pewno nie przejechałam dużo więcej, niż te dwanaście kilometrów, licznik naliczył 21... To pewnie kwestia ustawienia odpowiedniej średnicy koła, ale i tak dziwi mnie, że różnica jest aż tak duża. Jutro trochę poeksperymentuję z nim jeszcze, a na dzisiaj rower odstawiony już do komórki - godzina grzebania przy liczniku skróciła mi czas jazdy, ale na pczątek taki dystans to i tak wystarczająco dużo dla mnie.
No i jak wracaliśmy, to mały mi zasnął, musiałam się nieźle nagimnastykować, żeby go utrzymać w jakiejś rozsądnej pozycji i równocześnie móc jechać dalej... Następnym razem wybierzemy się w porze innej, niż pora spania małego :P
Przejażdżka pełna wrażeń. Jestem uszczęśliwiona :)
Jeszcze tylko buty sobie muszę kupić, ale to może jutro?
Edytowany przez ff67e016c22f93b8366f7d7578d6046e 22 marca 2011, 12:35
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
22 marca 2011, 13:01
Mój licznik działał od pierwszego razy bez zarzutu.
Też muszę sobie buty rowerowe jakies sprawić bo coraz cieplej. Do pracy latem to balerinki i klapki, ale w trasy dłuższe weekendowe i leśne to w klapkach tak średnio. Przetestowałam w zeszłym roku i zawsze wracałam do domu z umorusanymi nogami :D
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 637
22 marca 2011, 14:01
myslalam ze dziaisj dluzsza trasa moja bedzie a wyszlo mniej, strasznie wialo... ale dalam rade :)
Wreszcie cieplo idzie do nas choc niepokoja mnie prognozy pogody... jakies sniegi a feee
41km/203km/6000km
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Gwadelupa
- Liczba postów: 4035
22 marca 2011, 14:53
ja dziś idę na rower ale raczej poczaleć niż ponabijać km. - dobre i to ;)
mam dylemat- rowery dla dzieciaków :/
chcę im wymienić sprzęty ale tyle tego jest, że głupieję, pojęcia zielonego nie mam na co się zdecydować...