- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2016, 23:29
mam pytanie do osób, które jeżdżą rowerem, nie stacjonarnym! zwykłym
ile udało wam się schudnąć i w jakim czasie? na rower stacjonarny póki co mnie nie stać, więc planuję zacząć jeździć na rowerze bo nie mogę sie już patrzeć na moją oponkę :( a biegać nienawidzę, wiec zostaje rower.
Podzielcie się prosze waszymi efektami :)
24 lutego 2016, 00:03
Jezeli chcesz stracic oponke to ogranicz cukier, bialko do kazdego posilku, jedz co 3-4h, wysypiaj sie, nie stresuj, cwicz silowo + kardio. A na rowerze spalisz kcal zaleznie od wlozonego wysilku.
24 lutego 2016, 07:15
7 kg od lipca do listopada. Dieta SD Vitalii i co drugi dzień 20 - 30 km na rowerze. Od maja do Sylwestra przejechałam 800 km. Już się nie mogę doczekać kiedy przyjdzie ta pora deszczowa i będzie można znowu jeździć.
24 lutego 2016, 08:18
W Polsce jeździłam 30km dziennie do pracy na rowerze, jadłam normalnie i jedyne co mi się udało to trzymać wagę i mieć zgrabne nogi, nie chudłam jakoś spektakularnie
24 lutego 2016, 11:08
jeżdżę w sezonie od marca do października rekreacyjnie średnio 150- 200 km tygodniowo, nie ma to praktycznie żadnego wpływu na wagę, za to ciało wyglada zdrowiej i kształtniej niż zimą, kiedy nie jeżdżę.
Edytowany przez Cyrica 24 lutego 2016, 11:09
5 kwietnia 2016, 07:15
Mam pytanie. Od niedawna jeżdżę na rowerze do pracy i z powrotem (4 km w jedną stronę), do tego, jak się da, również wieczorami po pracy - staram się robić od 5 do 15 km dziennie w zależności od tego, jak pozwoli czas. Do tego w weekendy jakaś dłuższa trasa 20-40 kilometrów. Diety nie zmieniałem, odżywiam się tak samo jak wcześniej. I nie chudnę, a wręcz przeciwnie - regularnie mi coś przybywa. Jest w tym jakiś sens? Patrząc na to czysto logicznie - powinienem wychodzić co najmniej na zero, bo jem tak samo, a aktywność fizyczna mimo że skromna, to jednak większa niż wcześniej (do tej pory baaardzo niewielka i niechętna).
Dodam, że nie obżeram się po zejściu z roweru.
Edytowany przez krp1987 5 kwietnia 2016, 07:16
5 kwietnia 2016, 09:04
120-150 km tygodniowo to w dalszym ciągu podstawowa aktywność, umozliwiajaca co najwyżej lepsze krążenie, dotlenienie i wyrównanie kondycyjne. Nic to nie wpłynie na wagę.