- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 grudnia 2010, 21:40
Jak
co roku zapraszam do wspólnego zrzucania kilogramów
i utrzymywania
formy, poprzez jazdę na rowerkach
stacjonarnych oraz letnia porą na terenowych.
Kilka zasad aby ułatwić Wam i sobie funkcjonowanie tego wątku:
1. Zgłoszenie: wpisujemy na wątku nick i wagę, jaką mamy i jaką chcemy uzyskać na koniec roku 2011 podając nick i kg
np. dior1 - 92,8 kg - 80 kg.
2.
Wpis
kilometrów
dokonujemy codziennie w pełnych kilometrach, lub raz na tydzień
podając dzień i ilość np.
piątek - 15 km lub tydzień
4 - 100 km. Najpóźniej do godz. 10:00 w poniedziałek za tydzień poprzedni
3. Waga: będziemy aktualizować raz na miesiąc, ostatniego dnia każdego miesiąca ważymy się i podajemy.
4.
Brak
udziału przez kolejne dwa tygodnie kasuje przejechane kilometry i
zaczynamy od nowa........ tan punkt musi poczekać na moja emeryturę :)
5. Wpis kilometrów i wagi dokonujemy bez pogaduszek. Jest to dla mnie punkt najważniejszy, ponieważ jestem osobą pracującą z bardzo napiętym grafikiem. Nie zawsze będę mieć czas na czytanie wszystkiego, a że jestem obowiązkowa, to staram się, by tabelka była najpóźniej o godzinie 12:00 w każdy poniedziałek.
6. Wyniki grupy podawać będę w swoim pamiętniku w formie tabelki. Jeśli zdarzy się tak, że obciążona pracą lub chorobą nie będę mogła dokonać obliczeń, wtedy wyniki podawane będą za okres dwóch tygodni.
7. Jeśli akceptujesz wszystkie punkty powyżej, a jeszcze się nie znamy, zaproszenie do znajomych będzie ostatnim krokiem.
Życzę Wszystkim szampańskiej zabawy i dużo kilometrów na rowerku
w Nowym Roku
Poniżej link do starego wątku:
Edytowany przez dior1 8 marca 2011, 21:43
26 lutego 2011, 22:34
> kciuki za wszystkie zaliczenia.
Oj tam Kochana za skromna jesteś,nie tylko ja uważam,że super pędzisz:) Gratulacje:*
A u mnie oki zaliczone dwie sesje ( nie bez przeszkód, ale najważniejsze,że do przodu):) Najdłam się tyle stresów,że teraz przydałyby się jakieś wakacje,ale nic z tego kolejny semestr czas zacząć:)
26 lutego 2011, 23:06
26 lutego 2011, 23:13
26 lutego 2011, 23:15
27 lutego 2011, 11:29
27 lutego 2011, 11:30
27 lutego 2011, 13:28
27 lutego 2011, 14:37
Poniedziałek;50 km
Wtorek;110 km
Środa;100 km
Czwartek;130 km
Piątek;90 km
Sobota;120 km
Niedziela;120 km