Temat: zakup roweru

nie była to ani merida ani cross, wogole na tym sklepie jakos nie widzialam tych marek, ale rowery były "upchane", ten co mi pokazywał to jakis napis na ramie mial KTN czy cos- nooo nie znam  się ale merida to nie byla bo tego napisu na nim nie było.

A moj szef lubi aktywny tryb zycia- biegi, plywanie, rower, narty- i on ma meride, jego 12letni syn tez... bo sprawdzalam jak bylam w pracy.

To, że mowa o przerzutkach Schimano, to jeszcze nic nie znaczy - ważna jest ich klasa. Sprawdź, czy to Tourney, czy Altus, albo Acera (w tym przedziale cenowym wyższych raczej nie będzie). 

Kutkutdak, tak właściwie to nie masz racji, bo można mieć najwyższej klasy przerzutki i osprzęt ale nie dopasowany i wtedy i tak będzie problem... widziałem połączenia SRAM z Shimano i były słabe. 

Też miałem meridę jak byłem mały, przeżyła kupę lat bez żadnych problemów i do końca jeździła cichutko bez problemów. Z tym, że ja miałem na tamte czasem rower za około 1500 zł a było to z 15 czy więcej lat temu to raczej było to dość sporo jak za rower. No i wtedy to było coś innego. Teraz płacisz głównie za markę.Czy rower który Ci pokazywał ma amortyzowany przód?

czyli dla mnie robi sie coraz bardziej tajemniczo- "czarna magia", nooo wlasnie, na niektorych czesciach czy rowerach pisalo "sram" wiec tą marke maja na sklepie

Kurde on mi nie pokazywał jakiegos konkretnego modelu, pokazał na przykladzie rowera za 3 tysiaki ze jak dla mnie to taki bedzie podobny, z blotniakami, bez bagaznika, rama na tej wysokosci, o tych przerzutkach mowil

Chyba musze zebrac od Ciebie liste "must have"

Ale przecież nie piszę, że mają być jak najwyższej klasy. Tylko tyle, że określenie "Shimano" i ilość biegów jeszcze niewiele znaczy. A jest to dość popularny chwyt marketingowy (choćby niedawno ciągle powtarzana reklama Decathlonu).

OrdemEprogresso i Kutkutdak- skad u Was taka wiedza tematu? Zainteresowanie/hobby czy moze praca w jakimś sklepie/ w serwisie?

Hobby - jeśli sporo się jeździ warto wiedzieć na co zwrócić uwagę, żeby zapłacić jak najmniej za jak najwięcej i żeby dawało to jak najlepsze skutki podczas jazdy.

Szczególnie ważne przy ograniczonym budżecie.

edit Warto zwrócić uwage na modele z poprzedniego sezonu, bo przy porównywalnym osprzęcie często są nieco tańsze. No i robiąc zakupy jesienią, można znacznie więcej urwać z ceny (nawet 15% przy odpowiednio skuteczym darze przekonywania ;) ), co jest niemożliwe w samym środku sezonu.

rower kupujesz nie na rok czy 2,3 lata tylko chcesz aby sluzyl latami wiec moze warto odczekac i zlozyc wiecej pieniazkow,Ja mam rower mtb marki CUBE,w przeliczeniu zaplacilam za niego ok 4tys,kupilam z 3 lata temu i nie zamienila bym na zaden inny,jak wiadomo na rower mozna wydac majatek ba so modele po 10 i 15 tys ale to juz dla hobbystow i majacych kase,poczytaj troche aby kupujac miec jakies pojecie,ludzie pisza o przezutkach itp ,pamietaj ze rower musi miec tez rame odp do wzrostu

o ramie wiem- facet wczoraj mnie poinformował o tym ze rama bedzie odpowiednia

Tutaj forumowicze piszą o wszystkim- o amortyzacji, przerzutkach czy wlasnie ramie

ciekawe czy Wy macie samochody i jak dlugo sie za nimi rozgladaliscie 

Racja - rama musi być dobrana do wzrostu i proporcji.

Nie mam samochodu - rower mi wystarcza. Ale jak kupowałam sprzęt fotograficzny to też dłuuugo się zastanawiałam i przeliczałam wszystkie parametry i porównywałam ceny.