Temat: Co mi da ...

jeżdżenie na rowerku stacjonarnym
codziennie przez 30 min jedną turą i np dodatkowo jeszcze 15 min lub kolejne pół godziny

aha jadę z prędkością 24 km na godz
Sama jazda coś Ci da, ale pamiętaj że organizm 'rozgrzewa' się po 30 min i wtedy dopiero zaczyna spalać zbędny tłuszcz :)

znadiia napisał(a):

Sama jazda coś Ci da, ale pamiętaj że organizm 'rozgrzewa' się po 30 min i wtedy dopiero zaczyna spalać zbędny tłuszcz :)


zgadzam sie 30 min to za malo ja jezdze 60 dziennie
no więc ja gdzieś wyczytałam, że po 25 min,ogólnie ciężko mi jechać jednym ciągiem długo, bo mam małe dziecko i co chwila muszę przerywać

tkanka sie spala odrazu, tylko intensywniej po 20-25 minutach

a jedna pisala ze juz po 8 rano i 15 wieczorem?

a czy to wazne? wazne ze chcesz regularnie uprawiac sport.
no wiec właśnie, osobie z nadwagą trudno uprawiać na początku jakikolwiek sport

spokojnie, tłuszcz spalasz cały czas, tylko tak jak pisze wrednababa54 - efektywniej po 30 minutach, bo wówczas teoretycznie "kończą" się zapasy paliwa w mięśniach i trzeba szukać energii :)

Ale pomyśl tak - schodzisz po tych 30 minutach do dziecka, nie siedzieć, tylko ciągle coś robisz :)  Zatem efekty będą - o ile z rowerka nie zejdziesz do jedzonka :)

Powodzonka
MI od rowerka stacjonarnego leciały cm z ud i z brzucha ;) Jeździłam ok 45min dziennie 6 razy w tygodnie.

trouble18 napisał(a):

MI od rowerka stacjonarnego leciały cm z ud i z brzucha ;) Jeździłam ok 45min dziennie 6 razy w tygodnie.


no właśnie pytam co mi da jeżdżenie na roweru wiadomo trochę zleci z nóg, ale z brzucha też ?
to super

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.