Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2012

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie

Pasek wagi
12,00  /  5 013,55 /  10 000   (piątkowe)
101,97  /  5 115,52 /  10 000   (wczorajsze)

Wczoraj w planie miałam wypad do Karpacza. Pobudkę zaliczyłam piękną po 5 rano, jak zwykle ślamazarne przygotowania i wyjazd po 7. Na trasie, po ok. 2,5 godzinach jazy, zadzwonił do mnie brat z propozycją dołączenia do nich do Książańskiego Parku Krajobrazowego na skałkę wspinaczkową. Kimże bym była gdybym odmówiła?! W tył zwrot i jazda na skałki. Biorąc pod uwagę, że ostatnio się wspinałam na wuefie na studiach (czyli jakieś 5 lat temu) i to na sztucznej ściance, to jestem z siebie zadowolona. Wykazałam się wolą walki i z tego się cieszę najbardziej. Oby do następnego razu :)








Finisterree- koniecznie!! okolice do jazdy niemalże jak w górach, podjazdy i zjazdy z nachyleniami pięknymi. Jest pięknie, zielono, bujnie, a co najfajniejsze co kilka kilometrów zawsze jezioro. W Ustrychu już teraz jest świetna woda (wlazłam, żeby ujęcie mieć lepsze). Zapytam tak na forum- przyjeżdżasz tu do rodziny czy tak zwyczajnie rekreacyjnie?? 

Dupka- no tak, tyle kilometrów i jeszcze ścianka...  mnie po 30km zaczynają stawy boleć... ale ale teraz jest czas na treningi 
Dupka, jesteś Królową Roweru..I nie tylko, jak się okazuje...To Ty i stówa na rowerze i potem skałki... jejku, to się nazywa MŁODOŚĆ!!!
Pozdrawiam zacne towarzystwo, cmok:))
Pasek wagi
Weekend zupełnie nierowerowy, ale z gatunku takich, po których w pracy to się przyjemnie odpoczywa. Jeśli macie ochotę na dwudniową imprezę ze śladowymi ilościami snu, polecam moich znajomych i ekipę z teamu Biegam Po Łodzi :)

Dzisiejsze standardzik 30 / 1139 / 5000 - na pewno nie ruszę się więcej, bo kiedyś trzeba odpocząć.
Dupka jakie zdjęcia wow!!! Na temat kilometrów przez Ciebie trzaskanych chylę czoła!!!
Jola zdróweńka kierowniczko!

Moje dzisiejsze :)
 24 / 210 / 1000



20  / 423  /  2 000
Pasek wagi
30 / 225 / 2000

Ja też chcę takie ładne okolice jak Dupka. Nudna Warszawa :(
I jeszcze licznik mi się zepsuł(tzn. ja sama przewód niechcący przerwałam) ... i muszę na googlemap odległości sprawdzać. Nie chce mi się.


niedzielnie

30  /  516 / 2000

Piękne wszystkie zdjęcia
Dupka - Twój wynik jest imponujący  jestem pod wrażeniem ponad 5000 km to ja w 3 sezony robię (mój sezon trwa od marca- kwietnia do października) aż mi wstyd
Pasek wagi
witam, ja pedałowałam dziś tylko rano
27 /826 /3000
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.