Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2012

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie

Pasek wagi

...Dupka napisał(a):

Dziewczyny na pewno również macie mnóstwo cudeniek obok siebie tylko nie jesteście tego jeszcze świadome. Tak jak i ja do niedawna nie wiedziałam ile pięknych miejsc mnie otacza :)


U mnie jak pisalam ida cztery drogi na krzyz przez gore, wiec za duzo sie da sie z tym kombinowac. I np. jak sie nie skreci teraz, to nastepne skrzyzowanie dopiero za 20km ;) No a poza tym moj max dystans to "tylko" 90km, jakbym jezdzila 200km to pewnie byloby wiecej mozliwosci. Jesienia bede spedzac wiecej czasu na szosie, to wtedy pokombinuje.
A teraz lece na godzinke w teren, slonce swieci juz trzeci dzien, wiec trasy beda na pewno suche jak wior! :D
Jeśli chodzi o tereny faktycznie trzeba się zwyczajnie rozejrzeć. Jak się niedawno okazało mam w promieniu 60km od siebie całe rzesze zabytkowych ruinek itp. Tylko trzeba się wziąć i pojechać.

 A właśnie z tym miałam dziś problem, kolano mnie tak boli, że aż się słabo robiło, a tu jeszcze 20 km do domu. Pewnie coś nadwyrężyłam...

Moje z dziś:

48  /  624  /  1000

RudaBaba napisał(a):

Jeśli chodzi o tereny faktycznie trzeba się zwyczajnie rozejrzeć. Jak się niedawno okazało mam w promieniu 60km od siebie całe rzesze zabytkowych ruinek itp. Tylko trzeba się wziąć i pojechać. A właśnie z tym miałam dziś problem, kolano mnie tak boli, że aż się słabo robiło, a tu jeszcze 20 km do domu. Pewnie coś nadwyrężyłam...Moje z dziś:48  /  624  /  1000

ale i tak swietny wynik :))
Pasek wagi
Ja jeżdżę do pracy, w te i z powrotem trasa ta ma ok 8 km, potem mam taka trasa która pedałuje codziennie, dopiero w weekendy mogę się rozkręcić
mój dzisiejszy wynik
35 /711 /3000
Pasek wagi
nosz kurde - musiałam!
juz (uczciwszy uszy) cipałam bez konkretnej jazdy
już o zmierzchu wyszłam
 20,43  /  1231,5  / 5000
w ciemnościach wracałam

ale warto było !!
Pasek wagi
Faktycznie bylo sucho, w wiekszosci miejsc. Cudnie sie jezdzilo, uwielbiam takie dni, kiedy wszystko po prostu idzie dobrze (tzn. mam na mysli rower) :)
A teraz syrop na gardlo i spac!

23  /  2334  /  4000
a ja w tym tygodniu przejchalam WIELKIE ZERO. Siedze caly tydzien w domu i walcze z choroba, na antybiotyku od kilku dni - w poniedzialek powinien byc powrot na szose;)
Jolu - ale, mnie zaskoczylas - straaaasznie mloda Babcia z Ciebie:)
Pasek wagi
 Wreszcie powracam...10 dni rekonwalescencji po zabiegu wystarczy, prawda? goi się dobrze, a boli cały czas i tak, i siak... ..
 Dziś dodaję 10 km po mieście, a jutro wyjeżdżam ..NAPRAWDĘ !! Wreszcie:))

10  /  1084  /  3000
Pasek wagi
lajtowy rower  o zmroku i wieczorny
znaczy . . . miał być szybki i na cito, taki do zmęczenia, taki do zadyszki

ale po drodze przytrafiły mi się niespodziewanie Tańczące Fontanny na PodZamczu
zmokłam od rozpylonej mgły
oczy ponapasałam
chichotałam z laserowych piłkarzy, ktorzy po kopnięciu piłki wpadali do fontanny i rozbryzgi szły w tłum

juz mi sie nie chciało na szybko jeżdzić
po mieście się pokręciłam
przy Trasie WZ zjechałam ruchomymi schodami
Ukochany Stadion objechałam
słowików posłuchałam

14,33  /  1245,8  /  5000



jutro pewnie jazda ze Staśkiem .  . .  już się cieszę !

ps. mama od dwóch dni jest bezbólowa, ma dobrze dobrane leki, bo i nie boli i nie drzemie cały dzien, tylko normalnie funkcjonuje

Pasek wagi
moje wczorajsze pedałowanie
35 /746 /3000

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.