Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

a ja mili pogubiłam się doszczętnie w moich kilometrach na forum-dobrze, że w domku zapisuję na bieżąco...to tak żebym miała pogląd

Finisterree- no ładnie, przegoniłaś mnie ale walczyć będę, tylko do końca tygodnia dam Ci fory
Jolu- wyskocz czasem na rower bo stres Cie zje, jakby co to jesteśmy z Tobą

Dzisiejsze spokojne pracowe 30 / 1004 / 5000
A popołudniu jazda na trasę, ale ile wyjdzie nie wiadomo, więc jutro uzupełnię :)

Dupka wybaczam ;) Mój nick to inwencja własna z dawnych czasów i w sumie to przypadek, że w Star Wars też Misthunter był, ale bardzo miły przypadek, bo uwielbiam to uniwersum.

45,15  /  4 931,57  /  10 000

Absolutnie przepiękna wycieczka.
Rezerwat przyrody Jeziorko Daisy:









Plan na jutrzejszy poranek przed pracą: dobić do 5 klocków



Jolu - życzę Twojej Mamie zdrowia.

Bataliaa - witamy z powrotem!

RudaBabo - na górze, nad stronami naszego wątku masz odnośniki wśród których jest coś takiego jak Moje Listy. Jak na to klikniesz to Ci wyskoczą wszystkie Twoje wypowiedzi na forum. Tam bardzo łatwo się odnajdziesz ze swoimi wcześniejszymi zapiskami w poszczególnych wątkach :)

Misthunt3r - dziękuję Również przepadam za sagą GW :)

Dupka, sliczne te Twoje miejsca. Jak to mozliwe miec tyle cudeniek wokol domu? Jam tylko kilka dlugich tras, ktore powtarzam w kolko... Hmm, pewnie dlatego, ze przez gory ida raptem cztery drogi na krzyz, nie ma co kombinowac ;) Musze posiedziec z Google Maps i znalezc cos nowego, choc z jednej strony mam morze, z drugiej miasto a z trzeciej gory - wiec tylko ta ostatnia opcja mi zostaje.
A o odnosniku Moje Listy nie wiedzialam, przydatna informacja.

A tymczasem siedze w domu na antybiotykach, znowu mam angine, juz druga w tym roku, co sie dzieje?!

Jola, trzymaj sie twardo!

O biedna Myszko! Czyli jednak Cię powalił ten niedzielny wyścig. Przykro mi. Mam nadzieję, że szybko minie. Koniecznie wylecz ją do końca; z anginą jest tak, że bardzo lubi wracać, nawet gdy wydaje się, że już jesteśmy zdrowi.

A ja nałogowo korzystam z poradnika google.com  jeśli idzie o wyszukiwanie fajnych miejsc do objechania. Dotąd nie wiedziałam, że raptem 50 km od mojego miejsca zamieszkania jest gigantyczna XVIII-wieczna twierdza. A tu - niespodzianka. Teraz wiem, że w jakiś całkiem wolny od pracy dzień mogę się tam wybrać raz jeszcze, z minimum 13 zł w kieszeni i zwiedzić całość.

Jolu -wiem jak się czujesz,ale pamiętaj też o sobie.

Dupka fotki super-już tam jadęęęęęęęęęęęęęęęę

+ ŚRODOWE

Zgodnie z tym, ze mamy tu pisać ile przejechaliśmy to ja dzisiaj zrobiłam jakieś 10km... wiem, możecie powiedzieć, że mało ale ja dopiero zaczynam także dla mnie to i tak dużo :)

Dupka- a w sumie nawet nie myślałam o niej jak o wyszukiwarce