- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
20 marca 2012, 22:14
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
Edytowany przez jolajola1 26 marca 2012, 11:58
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1092
28 listopada 2012, 17:49
misthunt3r - pewnie że dasz radę:),
niewiele Ci zostało
faktycznie
Dupeczka szaleje rowerowo w swoim
stylu:)
Diamandka też pięknie kręci:).
Mój
małżonek 4 lata w dzień w dzień , także w zimie jeździ rowerem do pracy i
dokładnie zmienia ciuchy, lekkie obmycie w toalecie i do tej pory nikt nie
narzekał że „pachnie”.
pozdrówka dla listopadowych rowerzystek i rowerzystów!
Edytowany przez kasperito 28 listopada 2012, 17:50
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
28 listopada 2012, 22:10
16,79 / 6396,56 / 6000 km
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
28 listopada 2012, 22:13
może rozwiązaniem będzie trzymanie kosmetyków do włosia w pracowej szafce, jakas pianka, zel, mała suszarka
ps. dzis nie jeździłam, dziś mylam okna, jeszcze jedno mi na jutro zostało
- Dołączył: 2012-10-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1278
29 listopada 2012, 07:41
Magerkeit - o ile nie jesteś przedstawicielem handlowym (który ciągle zasuwa autem p klientach) albo marynarzem to nie ma takiej pracy stacjonarnej, do której nie dałoby rady dojechać rowerem :D Trzeba tylko przyjechać wcześniej, przebrać się na miejscu, oporządzić, poprawić makijaż, poprawić fryc i już :) Do tego odrobina perfumy i włala :)Polecam koszulki termoaktywne, jak się człowiek spoci to nie czuć tak, jak w normalnych ciuchach.
nie istotny mój zawód - istotne jest to ze bede miała prysznic od przyszłej wiosny i będę śmigac ;-)
Edytowany przez magerkeit 29 listopada 2012, 07:42
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
29 listopada 2012, 08:41
33,07 / 10 675,17 / 10 000Urocza mglista wczorajsza przejażdżka przed pracą.
Dziś już pogoda się zrypała - pada.
Do poniedziałku będę zatem odcięta od roweru (spadamy w Karkonosze na weekend
)
A i mam pytanie - czy ktoś będzie zakładać wątek zimowy?
Ja w tym roku zimowo będę się ograniczać na rowerze, ale na hak go zupełnie odwieszać nie zamierzam :)
Jeśli nie będzie chętnych - mogę się podjąć.
A w marcu (czy jak tam Szefowa ustali) przeniesiemy się do WwW2013
Edytowany przez ...Dupka 29 listopada 2012, 08:44
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
29 listopada 2012, 09:06
co z wątkiem zimowym - to jeszcze nie wiem i nie wiem, czy wiedzieć bedę,
bo na razie mi-to-lotto
bo na razie jeździmy TU
a poza tym druga fotka CUDNE - kamienny most zawieszony w szarej nicości, nie wiadomo nad czym, czy wysoko, nie wiadomo, czy ma koniec i czy ma poczatek
ps. czy moge to foto ukraść?
albo czy przysłałabys mi oryginalnej wielkości na maila?
Edytowany przez jolajola1 29 listopada 2012, 09:06
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
29 listopada 2012, 09:39
A dziękuję uprzejmie.
Podaj mi swój adres to Ci zaraz prześlę :)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
29 listopada 2012, 10:02
Dupkowe fotki jak zwykle bomba !!!
Co do wątku zimowego, to ja mogę założyć zgodnie z tradycją ostatniego dnia roku. Nie wiem jak to wyjdzie u mnie z jazdą, na pewno nie mam zamiaru zsiadać z siodełka, ale czas pokaże. Ostatnio jakieś dziwne przypadłości mi się przyplątują i jak mnie nic nie napadnie to jeździć będę.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1092
29 listopada 2012, 15:10
Faktycznie przejażdżka i zdjęcia Dupko fenomenalne!!!! U mnie pada też. Miłego pobytu w Karkonoszach.
A tak do wątku zimowego, może zostawmy tak jak jest, kto będzie jeździł to wpisze i już.
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
29 listopada 2012, 19:19
w ramach relaksu pojeździłam, absolutnie sie nie przemęczałam, prędkość ledwie powyżej 15,5 km/h
o wiele bardziej bym sie zmęczyła, gdybym przy tej iście wiosennej aurze siedziała w domu i tęskniła za wiatrem we włosach . . jak wychodziłam, to było +12
21,63 / 5100,4 / 5000