Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2012

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie

Pasek wagi
Hi hi :) Mam nadzieję, że w końcu zaczynam na nowo szaleć. Ale chęć do roweru wróciła. Dziś już mi się okrutnie chciało jechać, ale po godzinie porannych zajęć musiałam jeszcze ogórki otrzymane od sąsiadki oporządzić. I tak ze wszystkim się nie uporałam jeszcze :/ Niedługo kolejna tura słoików się będzie robić...
A ja dziś mam debiut!! przywiozłam od siostry zaczyn( zakwas) i dziś po raz pierwszy zarobiłam chleb. jest już w keksówkach, jutro go upiekę. Po wyrośnięciu, bo mam nadzieję, że wyrośnie...
Pasek wagi
67,1  /  255,9  /  1000
To takie całodzienne jeżdżenie po Trójmieście :)

Baju, pewnie pyszny będzie ten chleb, ja właśnie zaczytałam się na Vitalii i przypaliłam zamrożonego kotleta rybnego w miniopiekaczu... Moje zdolności kulinarne powinny się ograniczyć do robienia herbaty :P

Wrócilam z urlopu i dziś w koncu wsiadłam na rower! Przejrzałam tylko pobieżnie wasze posty i widzę, że Dupka nadal szaleje, Diamandka nadal jak Terminator, żadna pogoda jej niestraszna ( te zdjęcia na rowerze pod parasolem urocze), Jerryy i walecznyluk depczą mi po piętach (oponach) a cała reszta dzielnie jeździ.
Miałam już zniknąć z vitalii, bo już od dawna tylko udaję, że się odchudzam, ale nie usunę konta tylko z powodu tego wątku

48,38  /  1617  /  2500
Pasek wagi
W mordę, a ja zapomniałam o pasteryzowanych w piekarniku słoikach z ogórkami i podejrzewam, że ze 2 godziny za długo tam były :-) Mam nadzieję, że i tak będzie ok, bo szkoda pięciu słoi.

Finisterree - mi też odchudzanie nie idzie. Ostatnio jakoś mimo ładnej miski i ciężkich wypraw rowerowych na wadze więcej i więcej. Olewam! Przyjdzie zima to schudnę, standardowo

Bajeczko - chlebek własnej roboty pycha jest, moja mama co jakiś czas robi, z mnóstwem ziaren i innego "dziadostwa", zajadam się nim zawsze jak dzika :)
Dupko, mnie na sam widok Twojego wykresu wysokościowego az zaczęły piec mięśnie ud ze współczucia

Finisterree  - na Twoje słowa az mi się zrobiło jakoś miło, że mój-nasz watek jest ważniejszy, bardziej istotna niż nasza rodzima vitalia
Pasek wagi
 .. ..  a poza tym - uciekając przed Bajką, nakreciłam dzisiaj sporawo

50,52  /  2993,8  /  5000
Pasek wagi
Rower komunikacyjny:
40,01 / 4746,51 / 6000 km

Mój Szanowny od jakiś dwóch lat chyba co tydzień piecze chleb na zakwasie właśnie, już kilka osób tym zaraził. Także chleba praktycznie nie kupujemy, no czasami się zdarzy, jak zjemy domowy a Szanowny nie nadąży z pieczeniem. Sama osobiście trochę się też bawię w pieczenie - testuję różne mąki i różne dodatki. Naprawdę mamy z tego wielką frajdę no i i smaka.

A teraz na urodziny Szanownemu sprawię książkę dot. domowego wyrobu serów plus kilka zestawów startowych do robienia goudy i ementalera itd. On lubi tego typu rzeczy więc na pewno się ucieszy.

W sumie chłop jak złoto, robi chleb, ogórki, nalewki, piwo i ostatnio zrobił cydr, którym się codziennie raczymy po małej buteleczce :) Ach miodzio :)

Co do Dupki, co tu dużo pisać, wariatka rowerowa i tyle :) Tak trzymać. Ja to się chowam ze swoimi płaskimi kilometrami :D
Finisterre - bardzo dobra postawa obywatelska :)

BAJU !
jutro też pojadę, zobaczysz !
o ile nie będzie lało
Pasek wagi
niech ktoś zatrzyma Jolę, przecież to JA jutro mam w planie rower, bo akurat nie mam zajęć!!!!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.