- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
20 marca 2012, 22:14
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
Edytowany przez jolajola1 26 marca 2012, 11:58
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
21 sierpnia 2012, 18:45
Hi hi :) Mam nadzieję, że w końcu zaczynam na nowo szaleć. Ale chęć do roweru wróciła. Dziś już mi się okrutnie chciało jechać, ale po godzinie porannych zajęć musiałam jeszcze ogórki otrzymane od sąsiadki oporządzić. I tak ze wszystkim się nie uporałam jeszcze :/ Niedługo kolejna tura słoików się będzie robić...
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
21 sierpnia 2012, 19:50
A ja dziś mam debiut!! przywiozłam od siostry zaczyn( zakwas) i dziś po raz pierwszy zarobiłam chleb. jest już w keksówkach, jutro go upiekę. Po wyrośnięciu, bo mam nadzieję, że wyrośnie...
- Dołączył: 2009-03-20
- Miasto: Orabic
- Liczba postów: 193
21 sierpnia 2012, 20:02
67,1 / 255,9 / 1000
To takie całodzienne jeżdżenie po Trójmieście :)
Baju, pewnie pyszny będzie ten chleb, ja właśnie zaczytałam się na Vitalii i przypaliłam zamrożonego kotleta rybnego w miniopiekaczu... Moje zdolności kulinarne powinny się ograniczyć do robienia herbaty :P
Edytowany przez anka12345 21 sierpnia 2012, 20:09
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Argentyna
- Liczba postów: 2400
21 sierpnia 2012, 20:35
Wrócilam z urlopu i dziś w koncu wsiadłam na rower! Przejrzałam tylko
pobieżnie wasze posty i widzę, że
Dupka nadal szaleje,
Diamandka nadal
jak Terminator, żadna pogoda jej niestraszna ( te zdjęcia na rowerze pod parasolem urocze
),
Jerryy i
walecznyluk depczą mi po piętach (oponach) a cała reszta dzielnie jeździ.
Miałam już zniknąć z vitalii, bo już od dawna tylko udaję, że się odchudzam, ale nie usunę konta tylko z powodu tego wątku
48,38 / 1617 / 2500 - Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
21 sierpnia 2012, 20:41
W mordę, a ja zapomniałam o pasteryzowanych w piekarniku słoikach z ogórkami i podejrzewam, że ze 2 godziny za długo tam były :-) Mam nadzieję, że i tak będzie ok, bo szkoda pięciu słoi.
Finisterree - mi też odchudzanie nie idzie. Ostatnio jakoś mimo ładnej miski i ciężkich wypraw rowerowych na wadze więcej i więcej. Olewam! Przyjdzie zima to schudnę, standardowo
Bajeczko - chlebek własnej roboty pycha jest, moja mama co jakiś czas robi, z mnóstwem ziaren i innego "dziadostwa", zajadam się nim zawsze jak dzika :)
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
21 sierpnia 2012, 21:19
Dupko, mnie na sam widok Twojego wykresu wysokościowego az zaczęły piec mięśnie ud ze współczucia
Finisterree - na Twoje słowa az mi się zrobiło jakoś miło, że mój-nasz watek jest ważniejszy, bardziej istotna niż nasza rodzima vitalia
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
21 sierpnia 2012, 21:21
.. .. a poza tym - uciekając przed Bajką, nakreciłam dzisiaj sporawo
50,52 / 2993,8 / 5000
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
21 sierpnia 2012, 21:30
Rower komunikacyjny:
40,01 / 4746,51 / 6000 km
Mój Szanowny od jakiś dwóch lat chyba co tydzień piecze chleb na zakwasie właśnie, już kilka osób tym zaraził. Także chleba praktycznie nie kupujemy, no czasami się zdarzy, jak zjemy domowy a Szanowny nie nadąży z pieczeniem. Sama osobiście trochę się też bawię w pieczenie - testuję różne mąki i różne dodatki. Naprawdę mamy z tego wielką frajdę no i i smaka.
A teraz na urodziny Szanownemu sprawię książkę dot. domowego wyrobu serów plus kilka zestawów startowych do robienia goudy i ementalera itd. On lubi tego typu rzeczy więc na pewno się ucieszy.
W sumie chłop jak złoto, robi chleb, ogórki, nalewki, piwo i ostatnio zrobił cydr, którym się codziennie raczymy po małej buteleczce :) Ach miodzio :)
Co do Dupki, co tu dużo pisać, wariatka rowerowa i tyle :) Tak trzymać. Ja to się chowam ze swoimi płaskimi kilometrami :D
Finisterre - bardzo dobra postawa obywatelska :)
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
21 sierpnia 2012, 22:26
BAJU !
jutro też pojadę, zobaczysz !
o ile nie będzie lało
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
21 sierpnia 2012, 23:06
niech ktoś zatrzyma Jolę, przecież to JA jutro mam w planie rower, bo akurat nie mam zajęć!!!!!