29 kwietnia 2011, 09:21
Witam :) takie mnie pytanie naszło...Mam rower i chce z niego korzystać. Póki co jednak nie mam za bardzo kondycji zeby pedałować na nim do takiego stopnie by pot leciał (zresztą bardzo mnie to zniechęca bo wygląda to tak ze sie "namęcze" 2 dni a później mam dość) JAk myślicie czy gdy będe jeździła na trybie "miejskim" spacerowym , bez spięć, poprostu na luzie-to też to pozytecznie wpłynie na figurę???
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 34
29 kwietnia 2011, 09:25
Każdy ruch jest lepszy niż żaden, pojeździsz trochę i kondycja się wyrobi na pewno :)
29 kwietnia 2011, 09:26
Wiadomo, że wpłynie i poprawi kondycję :)
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1053
29 kwietnia 2011, 09:28
no oczywiście :) ale odpowiednią ilość czasu :) proponuję godzinne przejażdzki :)
29 kwietnia 2011, 09:33
aaa:) To mnie namówiłyście. Bo zawsze słysząc jazda na rowerze przy odchudzaniu miałą wizje , ciuszków "rowerowych" kasku i mordęgi.
Miałam wrażenie ze taka jazda "po chleb" czy na spacer to raczej bardziej dla psychiki i odpoczynku niż gubienia czegokolwiek.
29 kwietnia 2011, 09:45
Ja sie poruszam po miescie rowerem właśnie. Od ~2 tygodni. Widzę, że coraz szybciej pokonuję stałe trasy.
Nie denerwuje sie na autobusy, jest mi przyjemnie jechać, odstresowuje mnie to.
A efekty na pewno jakies daje. Wykonujesz pracę, która potrzebuje do tego energii, którą czerpie z tego co zjadłaś, a jeśli tej brakuje to z tk. tłuszcz. :)
29 kwietnia 2011, 09:53
Oczywiście, że efekty będą. Ja na początku jeździłam tak po dwa razy w tygodniu trasy po ok. 10km, i przyniosło to niesamowite efekty (
tu zdjęcia ). Teraz jeżdżę trochę więcej, ale wszystko w granicach moich możliwości.
Według mnie najważniejsze jest, żeby forma ruchu, jaką sobie wybierasz, przynosiła ci satysfakcję, a jak się da, to zeby jeszcze była przyjemna, bo jak wiadomo, przy ćwiczeniach liczy się systematyczność, więc jeżeli taka jazda miejska daje ci więcej przyjemności niż wyciskanie z siebie siódmych potów na rowerze, to ja jestem jak najbardziej za ;)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
29 kwietnia 2011, 10:26
Też tak lubię sobie pojeździc - jakoś jazda na wypocenie mnie nie pociaga :D
- Dołączył: 2011-05-09
- Miasto: Bobrowniki Małe
- Liczba postów: 14
10 maja 2011, 09:09
od już niepamiętnych czasów jeżdżę rowerem. Tak jak ktoś już wyżej napisał - jazda odstresowywuje i człowiek nie denerwuje się aż tak bardzo na środki lokomocji, na które trzeba zazwyczaj tyle czekać.