Temat: mżawka a NW

Witam

Od jakiegoś czasu chodzę z kijkami, od 4 do 8km, nie jestem zapaloną fanką tego sportu ale lubię tą formę aktywnosci.

Dziś blisko 40letnia znajoma kupiła kijki i chce chodzić "dla zdrowia", umówiłysmy się na dziś na 18, jednak pogoda jest typowo listopadowa- mżawka polatuje; chodziłam podczas mrozu i lekkiego sniegu ale ten deszczyk mi nie pasuje; 

Jeśli chodzi o mnie- wsiadam na rowerek i 40 minut kręce.... ale skoro się umowiłam..... pasuje w taką pogodę isc? nie bedzie to głupio wyglądać? Znajoma się nie zniechęci podczas 1szego spaceru gdy pogoda jest jaka jest??

ludzie chodzą i w deszcz, nie raz widziałam, ale czy znajoma się nie zniechęci to trudno powiedziec

u mnie na miasteczku mało ludzi aktywnych i wlasnie nie wiem jak to jest z tymi sportami w brzydką pogodę, póki co czekam na decyzje znajomej czy idziemy

burza z piorunami szaleje na zewnątrz? z nieba leci grad wielkości meteorytów? jest mniej niż -15 stopni? bo jak nie to każda inna pogoda jest idealna na trening. wystarczy założyć odpowiednie ciuchy

Właśnie wróciłam z biegania. To nie była mżawka,tylko regularny deszcz a biegło się lekko i przyjemnie.

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

burza z piorunami szaleje na zewnątrz? z nieba leci grad wielkości meteorytów? jest mniej niż -15 stopni? bo jak nie to każda inna pogoda jest idealna na trening. wystarczy założyć odpowiednie ciuchy

nie nie, no "tylko" deszczyk, więc jest do przeżycia

mżawka jest ok :) Dobra kurtka, kaptur i można śmigać. 

ps. Widziałam ostatnio Panią w parku UDAJĄCĄ chodzenie NW :) Czyli machała rękami jakby miała w nich kijki... 

Pasek wagi

Iść! Im częściej ćwiczysz w kiepskich warunkach, tym lepiej będzie ci się ćwiczyło w dobrych! :D bo zimą wytapia się stal, czy jak to mówią :D

U mnie w Norwegii ludzie mówią, że nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie :)

Mi najlepiej się idzie z kijami właśnie podczas mżawki i temperatury 10-15 stopni, wtedy mi deszczyk chłodzi twarz :) i jest super :), gorzej z upałami, tego się nie da ominąć za bardzo, swojej skóry przecież nie zdejmę...

Ubieram się na cebulkę i jak pogoda się mocno zmieni to się rozbieram lub ubieram. Nieco to kłopotliwe, bo trzeba wypinać rękawiczki kijów, ale coś za coś :). Zazwyczaj ubieram się lżej niż wyszłabym na spacer, bo wiadomo po kilku minutach robi się ciepełko w mięśniach :). Wczoraj np. było tylko 12 stopni i pochmurno, wyszłam w bluzie dresowej, a wróciłam na krótkim rękawku :)

W czasie deszczu martwię się tylko o sprzęt (komórka żeby nie zamokła, bo mam tam muzykę i GPS do endomondo), a poza tym to luzik, w końcu nie jestem z cukru :)

Jeszcze nie chodziłam zimą, wszystko przede mną :)

Warto rozgrzewkę zrobić w domu, jak jest zimno i pada, wtedy wychodzisz już lekko rozgrzana na zewnątrz :)

pozdrawiam wszystkich z kijami :)

Nordica

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.