Temat: nordic walking

czy nordic walking coś daje? chciałam biegać, jednak z moją wagą moje kolana by nie przeżyły ;D

slyszalam sprzeczne opinie. 

+ jestem jabłkiem, czyli chcę schudnąć bardziej z góry. czy to odpowiednie dla mnie? nie stać mnie na coś lepszego, a kijki to tylko 30zl :)

co o tym myslicie?

daje daje. nie przyniesie takich efektow jak bieganie, ale lepsze to, niz nie robienie nic. ja zaczynalam od chodzenia zanim zaczelam biegac. trzeba budowac kondycje.  godzinka takiego szybkiego spacerku 5 razy w tyg i zobaczysz sama po kilku tygodniach

każdy ruch to dodatkowy wydatek energetyczny itd. więc wszystko coś daje,tylko patrząc na ludzi w moim mieście jak używają tych kijków stwierdzam,że prawie wszyscy mogli by chodzić bez nich i niepotrzebnie tracili pieniądze, do tego z czego chcesz schudnąć nie ma znaczenia,które partie ciała będą w większym użyciu

Pasek wagi

Ja chodzę po pracy dwa przystanki zamiast je przejechać. A wieczorem ćwiczenia rozciągające mięśnie. Po tygodniu mierzenie centymetrem z przyjemnością.

Pasek wagi

Nordic walking w porównaniu do zwykłego marszu pozwala zaangażować do ruchu górne partie ciała, co zwiększa wydatek energetyczny. Na ile dobrze się to da zrobić bez kijków - nie wiem, ale słyszałem, że warto się nauczyć odpowiedniej techniki ich używania.

Przenoszę temat do odpowiedniego działu.

Pasek wagi

bardzo dobry pomysł :) na pewno pomoże Ci to zrzucić pierwsze kg, potem możesz dołożyć inną aktywność, jeśli poczujesz że Twoje stawy dadzą radę. U mnie w okolicy 2 panie od zimy maszerują z kijkami, mijam je często i widzę jak się zmieniły w kilka miesięcy.  Może oprócz kijków basen? Raz w tygodniu nie wyjdzie drogo, a przynajmniej urozmaicisz trochę swoja aktywność.

Ja napisze tylko tyle.. kiedys wazylam 91kg, teraz okolo 30kg mniej :) w necie mozna przeczytac opinie, ze nw spala wiecej kalorii niz bieganie. No i moge z pelna odpowiedzialnoscia napisac, ze wbrew pozorom wyrabia niezla kondycje :) chodzilam z kijami przez 5 miesiecy, poczatkowo cwiczylam do tego jakies Mel.B, skalpel, 8 min abs, czyli nic ciezkiego. Przyszla zima i przerzucilam sie na rowerek stacjonarny, ale pewnego dnia rowerek nawalil i postanowilam, ze dopoki rowerek nie bedzie naprawiony to bede biegala. Mozecie wierzyc lub nie, ale sama bylam w szoku, bo juz za trzecim razem kiedy poszlam biegac to biegalam 1,5h bez przerwy, za pierwszym 45 min :D obecnie znowu chodze z kijami ;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.