Temat: Czemu wszyscy boją się basenu? :(

Dziewczyny, właśnie, dlaczego tak się boicie?

Mam coś dla Was na przełamanie lodów na początek....

Ja zaczęłam chodzić na basen 11 czerwca-czyli niecałe 2 msc temu.
Ostatni raz byłam 8 lat temu ( w gimnazjum :P) i oczywiście jak każda z Was- ten sam argument- nie pokażę się "w takim stanie" na basenie. Przez 6 lat nie miałam stroju i zawsze byłam na "nie",jeśli ktoś próbował mnie namówić.
Ale odkąd do Was dołączyłam postanowiłam chodzić,żeby oczywiście zrzucić zbędne kg- zwłaszcza,że mam 2 pływalnie w mieście  :P  grzech nie skorzystać...

Na początku oczywiście panika- matko, jak ja wyglądam, wszyscy na mnie patrzą, itp. bzdety :P
1 dnia przepłynęłam chyba ze dwadzieścia pare basenów i myślałam,że umrę :P  później było coraz lepiej: 30, 40...
Dzisiaj przepłynęłam 72 w 60minut :P

I naprawdę- uwierzcie mi na słowo- nikt na Was nie patrzy :P  ludzie na plaży gapią się  na wszystkich, leżą odwłokiem,nic nie robią i głupio komentują....  ze stałymi bywalcami pływalni jest się na "dzień dobry" i jest naprawdę super atmosfera :)  

Ratownicy zawsze pomagają, uśmiechają się, mówią co poprawić,żeby było lepiej,itp :)
Naprawdę się nie bójcie- basen jest rewelacyjny!!!!!

Nie bójcie się go, bo da Wam więcej niż się  spodziewacie- uwierzcie w końcu :D
A ja generalnie jak idę na basen mam gdzieś czy ktoś na mnie patrzy, zresztą obserwując innych ludzi to są gorsze przypadki ode mnie. Tam ludzie chodzą dla zabawy, relaksu, sportu, a nie na wybieg. Chociaż bym ważyła i 50 kilogramów więcej nie zrezygnowała bym bo uwielbiam pływać;)
Ja nie umiem pływać :( Próbowałam się uczyć z przyjaciółką, ale nie dałam rady. Cała woda leci mi do nosa, i tak się nałykałam że mi było niedobrze... Teraz to ja się zwyczajnie boję. To było ponad rok temu, i wtedy chodziłam na basen mniej więcej w takim stanie jakim jestem teraz i ogólnie nie miałam jakiegoś stracha, ale ja nie cierpię gdy ludzie się na mnie gapią z jakiegokolwiek powodu - dobrego czy złego. Na basenie raczej się ludzie na siebie nie gapili, tylko był tam taki stary ratownik który pożerał wzrokiem wszystkie młode dziewczyny ://
a ja mysle,ze latwo tak pisac, kiedy wazy sie 61 kg pry wzroscie 167 :) pomysl tylko: czy poszlabys tam wazac 10 kg wiecej, albo 20? nie wiem czy w ogole kiedykolwiek mialas nadwage i wiesz jak to jest. zejdz na ziemie.
Pasek wagi
ja  do najszczuplejszych nie naleze ale na basen nie wstydze sie chodzic.i lubie plywac:)
Pasek wagi
fajnie usłyszeć coś takiego bo jak jezdzilam na kknie to dziewczyny patrzyly na mnie krzywo ... wiec schudne na basenie i bd jezdzxila ;
W moim mieście jest tylko jeden basen i do tego woda tam jest bardzoooo chlorowana a taki większy basen to jest w Redzikowie. Szczerze byłam dwa razy u siebie w mieście na basenie i nie mam zamiaru tam wracać. Nie wiem jak u Was ale u mnie, aż wytykali palcami i na głos komentowali :/ Więc mimo, iż bym bardzooooo chciała to na basen nie mam jak iść bo, wolę sobie zaoszczędzić doła i wkurzenie. 
A skad przypuszczenie ze wszyscy sie boja basenu, bac to sie moga male dzieci :-)
Ja mam codziennie basen w grafiku i jakos daje rade :-)))

paula70 napisał(a):

A ja generalnie jak idę na basen mam gdzieś czy ktoś na mnie patrzy, zresztą obserwując innych ludzi to są gorsze przypadki ode mnie. Tam ludzie chodzą dla zabawy, relaksu, sportu, a nie na wybieg. Chociaż bym ważyła i 50 kilogramów więcej nie zrezygnowała bym bo uwielbiam pływać;)
Niech sie wstydzi ten co widzi.....jest takie przyslowie :-))
ja uwielbiam basen :) bo właśnie tam mogę rozwijać umiejętność pływania.. niestety basen kosztuje..  jest daleko :( (40km)
też tak uważam o wiele mniej przeszkadza mi widok pływających grubasów (do których też się zaliczam) ubranych ,,tylko" w bikini którzy pływają zamiast się opieprzać niż  kogoś takiego w Macu ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.