Temat: Bieganie

Hej, chciałabym zacząć biegać. Ogólnie z kondycją u mnie bardzo źle, dlatego chciałabym zacząć od marszo-biegów. Postawiłam sobie za cel, że do końca miesiąca uda mi się przebiec 3 km. Nie ważne w jakim czasie, byleby się udało. Czy myślicie, że to rozsądny cel? Chciałabym żeby był on możliwy do zrealizowania żebym się nie zniechęciła jeśli się nie uda. Ogólnie biegać bym chciała co drugi dzień. Pytanie może głupię, ale nigdy nie miałam styczności z taką formą aktywności dlatego nie za bardzo orientuję się jak wygląda "proces" poprawiania kondycji :) A cel muszę mieć, bo jak nie mam konkretnego celu to się szybko demotywuje :)

Pasek wagi

Bardzo dobry cel, jeśli osiągniesz go wcześniej to po prostu postawisz sobie nowy :)

Jeśli jednak zupełnie nie masz kondycji, to początkowo może być lepiej biegać co trzeci dzień a nie co drugi, ale po prostu słuchaj swojego ciała i nie bój się zrobić sobie dłuższej przerwy jesli odczuwasz jakiś dyskomfort. 

Powodzenia! Ani się obejrzysz a będziesz śmigać 10km! :)

Według mnie możliwy;)

a pewnie, też tak zaczynałam, dokładnie 3 lata temu 

mozliwy cel i moze nawet do 5tki moglabys dobic....powodzenia

Sama tak zaczynałam 9 miesięcy temu :) spokojnie możesz robić marszobiegi co drugi dzień. Możesz skorzystać z gotowego planu dla początkujących,  w internecie tego pełno 

I jak przechodzisz z marszu w bieg to nie biegnij ile sił w nogach tylko bardzo powoli truchtaj,  z czasem przyśpieszysz ;) 

jak najbardziej możesz to osiągnąć :) powodzenia. 

Ja Ci tylko powiem ze wszystko jest możliwe.  Kiedyś byłam zupełnie anty nastawiona do jakiejkolwiek aktywności fizycznej.  Do 17 roku nic kompletnie nie robiłam w tym kierunku,  nawet na wf miałam zwolnienia cały czas. Bardzo rzadko ćwiczyłam a jak wiedziałam, że mamy biegać - od razu coś wykombinowalam.  Jakieś dwa lata temu zaczęłam ćwiczyć,  oczywiście w moim przypadku nigdy to nie było systematycznie.  Tydzień ćwiczeń,  dwa przerwy i tak w kółko.  Zawsze to były dywanowki.  Jakoś w lipcu 2015 powiedzialam sobie ze będę biegac. Nie wiem jak to zrobiłam ale pierwszego dnia bieglam 30  min w tym były 3 przerwy tak po 2 min. Drugiego dnia była jedną przerwa tez 2 min . Trzeciego to samo a czwartego juz bez przerwy.  Kolejny tydzień zaczęłam od biegu - uwaga - 45 min bez przerwy.  Dla mnie to był jakiś cud.  Oczywiście nie biegalam systematycznie - jak to ja - ale jak któregoś dnia mi się zachcialo to bieglam te 45 min.. teraz jak jest zima,  ćwiczę na orbitreku,  ale na wiosnę będę chciała wrócić do biegania na świeżym powietrzu.   Jeśli chodzi o tempo to ani nie jest specjalnie wolne, ani szybkie.  Takie normalne.  

 Chcieć to móc :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.