Temat: Bieganie....

Rok temu biegłam ze szkoły na sztafecie, od około połowy dystansu zrobiło mi się słabo i mdlałam, ale biegłam dalej. Myślałam, że zemdleję. Od tego czasu boję się zdawac na kilometr. Jak to zmienic? Kondycję mam dobrą, ponieważ codziennie cwiczę godzinę + w-f. Czy da się z tym coś zrobic? 

może masz prblemy z sercem? idź do lekarza, zrobi Ci badanie i wszystko sie wyjaśni :)

Pasek wagi

Solgween napisał(a):

Rok temu biegłam ze szkoły na sztafecie, od około połowy dystansu zrobiło mi się słabo i mdlałam, ale biegłam dalej. Myślałam, że zemdleję. Od tego czasu boję się zdawac na kilometr. Jak to zmienic? Kondycję mam dobrą, ponieważ codziennie cwiczę godzinę + w-f. Czy da się z tym coś zrobic? 

Olej... w sztafecie liczy się wynik, ale na własną rękę przetestuj czy dzieje się tak zawsze - albo nie przyswajasz wystarczająco dużo tlenu, albo brakuje glukozy...

A próbówałaś sama przebiec od tego czasu ten kilometr? Spróbuj. Jak się poczujesz słabo to sobie siądziesz. 

sama świadomość tego że w trakcie biegu boisz się że znowu źle się poczujesz pewnie może doprowadzić do powtórki. Zrobilabym badania - krew, mocz, serce

Jak masz kondycje dobrą, to nie się nie będzie działo. Może rok temu nie miałaś takiej formy. A może byłaś odwodniona. Spróbuj sobie sama przebiec kilometr, na spokojnie, to wcale nie jest duży dystans, powinnaś dać radę. Tylko nie na głodnego i nawodniona.

Może wtedy źle rozłożyłaś siły i się zwarzyłaś. Bieg na dystansie 1 km to wysiłek beztlenowy, wiadomo trzeba pruć tylko ciut wolniej niż sprint... Spróbuj nieco lżej na początku (mocno, ale pod kontrolą) i dopiero od połowy ciśnij ile fabryka dała.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.