- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 maja 2015, 19:15
od czego zacząć przygodę z bieganiem? Kondycja u mnie leży zupełnie - max 1 minuta biegu i już mam mega zadyszkę. Co robić, żeby na dzień dobry się nie zniechęcić?
17 maja 2015, 19:19
nie biegaj od razu z nadwagą, bo możesz sobie mocno zaszkodzić. Na początek jak najwięcej chodź szybkim krokiem.
17 maja 2015, 19:31
Nie porywaj sie od razu na głęboką wode! Na początek marsz w zupełności wystarczy. Daj sobie czas, uzbrój sie w cierpliwość i będzie dobrze
17 maja 2015, 19:35
przede wszystkim - biegaj wolniej, dosłownie szuraj, znajdź w internecie plan treningowy dla zupełnych początkujących i zacznij od marszo-biegów; zacznij od minimum 3-4 razy w tygodniu, ale przede wszystkim, jak wspomniałam - powolutku!
17 maja 2015, 19:57
Marszobiegi, a jesli masz nadwage to nawet na poczatku sam szybki energiczny marsz wystarczy.
20 maja 2015, 21:10
Korzystając z okazji, że koleżanka pyta jak zacząć biegać... Podobny problem dotyczy mnie. Strój mam, stanik sportowy, buty do biegania, spodnie, lekarz nawet mi zalecił bieganie albo pływanie z powodu ostrych bóli pleców, tylko nie potrafię się zmotywować. Jak nie pogoda zła, to nie chce mi się przebrać i chyba się wstydzę zacząć biegać bo boję się nadmiernych spojrzeń. Co począć?
24 maja 2015, 15:34
Najpierw to musisz zacząć od szybkiego chodu/truchtu [1h] Tak około 1 tygodnia - przez ten czas wyrobisz sobie kondycję. Potem zaczynasz biegać 2 min i przerwa 1min. i tak w kółko. Z czasem zwiększasz sobie ten czas o 2 min i za 6 miechów możesz iść na maraton!
24 maja 2015, 17:41
a jak patrzysz na biegających to śmiejesz się z nich, czy zazdrościsz? przechodnie w większości są sympatyczni - jasne, czasem znajdzie się jakiś palant, ale generalnie nie ma się czego bać! a jak się wstydzisz to namów jakąś koleżankę/faceta/kogokolwiek lub idź z rana lub wieczorem, jak na ulicy mniej ludzi jest:)