- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 maja 2015, 23:59
Wiem że temat był juz wiele razy ale podchodze do tego bardziej indywidualnie.
Mam jako taką kondycje, wagę prawidlowa (tzn na granicy z nadwagą). Tzn sporty zespolowe ida mi swietnie tzn tennis, siatkowka, nozna itd, bieganie tj. krotkie dystanse tez w miare bo mam dobre czasy ale chcialabym czegos wiecej tzn nauczyc sie biegac na dlugich dystansach, czy ktos z podobna sytuacja zaczynal i jak mu sie to udalo?
Ja juz wiele razy probowalam te metody ze zwiekszaniem czasu ale jakos nie pomagaja bo szybko sie mecze i lapie mnie kolka.
3 maja 2015, 00:11
.... bieganie tj. krotkie dystanse tez w miare bo mam dobre czasy ale chcialabym czegos wiecej tzn nauczyc sie biegac na dlugich dystansach, czy ktos z podobna sytuacja zaczynal i jak mu sie to udalo?Ja juz wiele razy probowalam te metody ze zwiekszaniem czasu ale jakos nie pomagaja bo szybko sie mecze i lapie mnie kolka.
3 maja 2015, 00:16
tzn o jaki dystans Ci chodzi? Moze spróbuj slow joggingu. Skoro masz dobre czasy na krótkich a chcesz spróbować poprawić wytrzymałość zacznij biegać wolniej. Słuchaj np muzyki lub myśl o czymś innym ale przyjemnych. Zaczniesz czerpać s tego radość. Jak już dystans Ci będzie odpowiadal to zaczniesz dbać o tępo..... bieganie tj. krotkie dystanse tez w miare bo mam dobre czasy ale chcialabym czegos wiecej tzn nauczyc sie biegac na dlugich dystansach, czy ktos z podobna sytuacja zaczynal i jak mu sie to udalo?Ja juz wiele razy probowalam te metody ze zwiekszaniem czasu ale jakos nie pomagaja bo szybko sie mecze i lapie mnie kolka.
na wf sa dwa typy ludzi tacy ktorzy sa swietni w biegach dlugich ( u nas to chyba 1,5 km) i w tych krotkich (chyba na 90 m) ja jestem jedna z najlepszych w tychkrotkich bo mam dobre czasy, a w tych dlugich to wlasnie nie takie najlepsze juz
ale i tak pomysl z poprawieniem wytrzymalosci mi sie podoba, zacznę od szybkich ale dlugodystansowych marszow, dzieki ;)
3 maja 2015, 00:28
hmm myślałam, że chodzi o bieg na 10 km ;) ja biegam około 6. Uważam to za mały dystans. Jednak śmiało podnoś wytrzymałość. Biegnij troszkę wolniej. Może to Ci pomoże na początek rozłożyć siły. Przede wszystkim słuchaj organizmu. 1,5 km powinbqś dać radę i w podobnym tempie w jakim biegasz na 90m. Możeś ćwiczyć podbiegi - to bardzo pomaga na szybkość.wygoogluj.
3 maja 2015, 00:31
a i nie jestem biegaczem, maratończykiem, znawca. Przeczytalam ksiazke 'bieganie metoda gallowaya' ktora polecam btw ;) dzieki wiedzy z niej nauczylam sie czerpac olbrzymia przyjemnosc z biegania bez kontuzji
3 maja 2015, 00:33
hmm myślałam, że chodzi o bieg na 10 km ;) ja biegam około 6. Uważam to za mały dystans. Jednak śmiało podnoś wytrzymałość. Biegnij troszkę wolniej. Może to Ci pomoże na początek rozłożyć siły. Przede wszystkim słuchaj organizmu. 1,5 km powinbqś dać radę i w podobnym tempie w jakim biegasz na 90m. Możeś ćwiczyć podbiegi - to bardzo pomaga na szybkość.wygoogluj.
tak wlasnie, te 1,5 robie w miare ok ale lapie mega zadyszki itd., i chcialabym dojsc do tych 6 a z czasem 10 ;) nie od razu Rzym zbudowano, a obstawiam ze pewnie Ty tez tak od razu tych 10 nie robilas, dlatego pytalam ;)
na pewno nie zrobie tego w tym samym tempie bo skonczylabym po 500 m ;)
nie chodzi mi o szybkosc, tylko o samo bieganie w bieganiu a w moim przypadku to wyglada tak ze przebiegne te 2 km potem ide tylko bo mam kolke