- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 września 2014, 18:04
Kocham biegać. Regularnie biegam od 1,5 miesiąca. Wolnym tempem, około 8,5 km/h. Ale teraz musiałam przerwać. Łapią mnie dziwne dolegliwości, nie wiem co to może być. Po kilku minutach biegu zaczynają mi drętwieć łydki, po chwili jest to taki niedowład, że niemal nie moge zrobić kroku, są takie ciężkie i twarde. W prawej objawy są silniejsze. Magnez z potasem biore od dłuższego czasu. Wcześniej biegałam i nie miałam tego problemu. Może ktoś miał coś podobnego? Orientujecie sie co to może być?
23 września 2014, 18:21
puchną ci też? ja bym się bała, że to jakieś problemy z krążeniem i zajęła się sprawą na poważnie, bo takie jazdy jak zakrzepica na przykład, to poważna sprawa. Serio laski - bóle nóg przy bieganiu, czy chodzeniu, puchnięcie, mrowienie etc - to nie są objawy, które się bagatelizuje.
Edytowany przez 23 września 2014, 18:22
23 września 2014, 18:26
puchną ci też? ja bym się bała, że to jakieś problemy z krążeniem i zajęła się sprawą na poważnie, bo takie jazdy jak zakrzepica na przykład, to poważna sprawa. Serio laski - bóle nóg przy bieganiu, czy chodzeniu, puchnięcie, mrowienie etc - to nie są objawy, które się bagatelizuje.
Hm.. nigdy nie przywiązywałam do tego większej wagi, bo nie zdarza się to codziennie. Co prawda nie puchną mi, ale tak jak napisała autorka tematu, bolą/mrowieją i są ciężkie.
23 września 2014, 18:29
Mi to wygląda na niedobór magnezu ..O ile sie nie myle
23 września 2014, 18:30
Hm.. nigdy nie przywiązywałam do tego większej wagi, bo nie zdarza się to codziennie. Co prawda nie puchną mi, ale tak jak napisała autorka tematu, bolą/mrowieją i są ciężkie.puchną ci też? ja bym się bała, że to jakieś problemy z krążeniem i zajęła się sprawą na poważnie, bo takie jazdy jak zakrzepica na przykład, to poważna sprawa. Serio laski - bóle nóg przy bieganiu, czy chodzeniu, puchnięcie, mrowienie etc - to nie są objawy, które się bagatelizuje.
mnie to brzmi jak problemy z krążeniem - lekarza bym odwiedziła (ale ja jestem hipochondryczką straszną).
23 września 2014, 18:44
mnie to brzmi jak problemy z krążeniem - lekarza bym odwiedziła (ale ja jestem hipochondryczką straszną).Hm.. nigdy nie przywiązywałam do tego większej wagi, bo nie zdarza się to codziennie. Co prawda nie puchną mi, ale tak jak napisała autorka tematu, bolą/mrowieją i są ciężkie.puchną ci też? ja bym się bała, że to jakieś problemy z krążeniem i zajęła się sprawą na poważnie, bo takie jazdy jak zakrzepica na przykład, to poważna sprawa. Serio laski - bóle nóg przy bieganiu, czy chodzeniu, puchnięcie, mrowienie etc - to nie są objawy, które się bagatelizuje.
Jeszcze w tym tygodniu pójdę do lekarza, bo czekają mnie badania na tarczycę, ortopeda - kręgosłup.. to jeszcze z nogami pójdę. Pora się za siebie wziąć porządnie.
23 września 2014, 19:31
Dobra, to ja postaram się zarzucić bardziej prozaicznym powodem ...może za mocno sznurujesz buty? Ja tak miałam na jednym biegu, różnica w zasznurowaniu była minimalna bo w jednym bucie był zasznurowany czip a po 5 km miałam nogę z betonu.
23 września 2014, 19:49
Ortopedę zapytaj przy okazji, a może buty nie takie ? skarpetki ? jeśli nie, to krążenie. Jeśli buty to są sklepy, które badają biegacza i dobierają buty. We Wroc nie powinnaś mieć kłopotu, któraś sieciówka to robi, więc znajdziesz, ja niestety nie pamiętam czy to GoSport czy coś innego (biegnie się na bieżni w sklepie i badają odcisk stopy i układanie się stawów).
23 września 2014, 21:09
Oprócz tego, co już wspomniano o zakrzepicy, na forach znalazłem żeby się przyłożyć bardziej do rozciągania (choć wątpię aby to dało spektakularną poprawę) i wymasować łydki wałkiem do ciasta (albo rehabilitacyjnym, jeśli masz dostęp). Przyłóż się też bardziej do łydek w rozgrzewce.