- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 sierpnia 2014, 00:42
Hej, biegam od maja w miare regularnie 2-3 razy w tyg po 5 km. Zauwazylam, ze ostatnio wiecej uwagi zwracam na to, co jem przed i po treningu. Jednak czesto jest tak ze juz sama nie wiem co I kziedy jesc. Na przyklad: wracam z pracy, jem duzy obiad i potem musze czekac z 2 godziny zanim pobiegam: czesto odpuszczam wtedy... albo inaczej - przychodze o 5 ide biegac i potem nie mam na nic sily... ciagle zle. Jak organizujecie czas na posilki przed i po bieganiu? Zawsze trzeba odczekac te 2 godziny po?? A moze nic pozniej nie jesc? Jak to zorganizowac???
19 sierpnia 2014, 00:46
ja jem banana przed bieganiem tak z 15 -30 min biegam wracam ,kapie sie robie porzadne jedzenie:)
19 sierpnia 2014, 02:55
Edytowany przez Nagellack 19 sierpnia 2014, 02:55
19 sierpnia 2014, 07:30
To nie tak, że bezwzględnie nie można. Nie powinno się, z powodów które podałaś. Ale niektórzy są na to bardziej odporni. Najlepiej sprawdzić samemu, na ile pozwala nasz organizm.
19 sierpnia 2014, 07:50
Co człowiek to inaczej. Ja jak biegam to rano, jak ćwiczyłam popołudniami to było to coś w domu. Nigdy nie mogłam jeść przed, bo za przeproszeniem skończyłoby się to mega haftem... 2-3 godz to mus. Rano ćwiczę od 6.30-7.00 i robię to na czczo, po powrocie zjadam porządne śniadanie. Popołudniami musialam kombinować i jeść obiad dość wcześnie, żeby potem nie ćwiczyć późnym wieczorem.